ßßß Cookit - przepis na Breakfast's time!: bananowy jogurtowiec!

Breakfast's time!: bananowy jogurtowiec!

nazwa

Wykonanie

Deszcz. Od kilku dni pada bez przerwy. Na początku byłam na niego bardzo zła, bo wyjątkowo złośliwie popsuł mi plany na te wolne dni. Miało być przecież słońce, miały być pikniki, wycieczki rowerowe i rolki. Doszłam jednak do wniosku, że na pogodę wpływu nie mam, a psuć sobie humoru nie będę. Otulam się więc w polarowy koc, czytam książkę, nadrabiam zaległości filmowe i litrami wypijam herbatę z babcinym sokiem malinowym i cytryną, na zmianę z waniliowym/orzechowym kakao. Czasem też siadam na łóżku, podnoszę głowę do góry i wpatruję się w okno dachowe. Wpatruję się w krople deszczu, które tak mocno uderzają o szybę. Wpatruję się i wsłuchuję. Może to nawet dobrze, że te dni są takie leniwe? W końcu na codzień nie mam czasu praktycznie na nic, a odpoczynek jest dla mnie czymś obcym. Dlatego całkiem miło jest móc nic nie robić, tak na moment, tak przez chwilę. Dać sobie pozwolenie na odrobinę oddechu.
Poza tym tak duża ilość wolnego czasu sprawia, że dużą jego część spędzam przy kuchennym blacie. Nareszcie mam na to czas. Nareszcie mogę przygotować jedzenie nie tylko dla siebie, ale również dla innych. Poznać nowe smaki, zobaczyć zadowolone miny najbliższych, dla których piekę i gotuję.
Z deszczowymi porankami jest tak, że to od nas zależy, czy będą one ponure, czy nie. Osobiście wybieram tę drugą opcję. Wczoraj wieczorem naszła mnie ochota na pewną improwizację w kuchni, a wszystko za sprawą rodziców, którzy wrócili ostatnio ze sklepu z dużą kiścią bananów. Postanowiłam je jakoś wykorzystać, wykraczając jednak poza obranie ich ze skórki i zjedzenie w wersji podstawowej. Sięgnęłam więc po jeszcze kilka składników, połączyłam, co trzeba, dokładnie wymieszałam i wstawiłam do lodówki. Dzisiaj wyciągam z niej wspomniane, słodkie "coś" i serwuję na śniadanie. Razy trzy, tyle chętnych!
Bo chociaż wyglądem może i nie zachwyca to smak wszystko wynagradza; można się uzależnić.
Przepis (tortownica: 21cm)
SPÓD:
1/2 szklanki płatków owsianych
1/2 szklanki otrąb pszennych
3 łyżki (płynnego miodu)
MASA JOGURTOWA:
400g jogurtu naturalnego
2 (średnie) banany
1 białko jajka
2 łyżeczki agaru (lub żelatyny)
100-150ml gorącej wody
Płatki owsiane i otręby pszenne wymieszać razem z miodem. Wyłożyć na dno tortownicy (wyłożonej papierem do pieczenia). Wstawić do lodówki na 30 minut. W tym czasie banany obrać ze skórki i rozgnieść widelcem, a następnie zmiksować z jogurtem naturalnym. Białko jajka ubić na sztywną pianę i delikatnie połączyć z jogurtem . Agar (żelatynę) rozpuścić w gorącej wodzie, dodać do masy jogurtowej i zmiksować. Tak przygotowaną masą przełożyć na owsiano-miodowy spód. Wstawić na noc do lodówki.
Źródło:http://tastyy.blogspot.com/2013/05/252.html