Wykonanie
Piernik, który nie wymaga leżakowania. Aromatyczny, wilgotny, przełożony
śliwkową konfiturą, oblany słodką
polewą czekoladową. Jest gotowy do spożycia właściwie od razu po wyciągnięciu z piekarnika! Bo naprawdę - uwierzcie, pachnie tak pięknie, że naprawdę ciężko się powstrzymać przed zjedzeniem chociaż jednego, jeszcze ciepłego, kawałka! Ja jednak musiałam być wczoraj twarda, ponieważ piekłam piernik na dzisiejsze wigilijne spotkanie na uczelnii. Mam nadzieję, że nie zawiodę moich studenckich przyjaciół oraz wykładowców. Mam nadzieję, że piernik się spodoba i posmakuje! Osobiście jestem z niego bardzo dumna. Prawdziwy piernikowy dzwon! Chyba pokuszę się na upieczenie kolejnych takich dzwonów, już na czas świętowania w domu, przy wspólnym
stole z rodziną. A Wy, upiekliście pierniki? Jeszcze nie jest za późno!Swoją
drogą warto zaznaczyć, że przy pieczeniu piernika użyłam
oleju rzepakowego. A nie wiem, czy wiecie, że
olej rzepakowy jest jednym z najzdrowszych, jest źródłem
między innymi kwasów omega-3 i dlatego właśnie warto włączyć go do swojej codziennej diety. Dlatego spożywanie
oleju rzepakowego (w rozsądnych ilościach oczywiście) sprzyja zdrowiu! Więc ... chyba tym bardziej można się skusić na kawałek piernika?

Przepis (jeden piernik - dwa blaty):3
jajka1szkl
mleka1/2szkl
oleju rzepakowego1szkl
cukru do wypieków2szkl
mąki pszennej tortowej1 łyżeczka
sody oczyszczonej3 łyżki (gorzkiego)
kakao3 łyżeczki
cynamonuziarenka z 1/2 laski
wannilii2 łyżeczki
przyprawy do piernika
konfitura śliwkowa (około 150g)+
czekoladowa polewa, kolorowe
pisaki do ozdabianiaPiekarnik nastawić na 180 stopni (opcja grzania: termoobieg).
Jajka wbić do miski. Utrzeć razem z
cukrem za pomocą miksera. Dodać resztę składników:
mleko,
olej,
mąkę pszenną,
sodę oczyszczoną,
kakao,
cynamon, ziarenka
wanilii,
przyprawę do piernika. Wszystko razem dokładnie wymieszać (mikserem), aż do powstania gładkiej, jednolitej masy. Połowę masy przelać do foremki (u mnie: silikonowa, kształt dzwonu). Wstawić do piekarnika. Piec przez około 40 minut, aż do "suchego patyczka". Gotowy piernik wyciągnąć z piekarnika, wyjąć z foremki, ostudzić na kratce. Do foremki wlać drugą połowę masy na piernik i upiec według tych samych zasad, jak wcześniej. Gdy oba "blaty" będą już upieczone i ostudzone należy je podzielić jeszcze na pół - tym sposobem powinniśmy otrzymać cztery blaty. Układać po kolei: pierwszy blat ciasta,
konfitura śliwkowa, drugi blat ciasta,
konfitura śliwkowa, trzeci blat ciasta,
konfitura śliwkowa, czwarty blat ciasta. Całość delikatnie "przycisnąć" do siebie. Tak ułożone blaty oblać rozpuszczoną
polewą czekoladową. Zostawić do ostygnięcia. Gdy polewa zastygnie ozdobić piernik za pomocą kolorowych pisaków.