Wykonanie

Książka "
Plan " Lyn-Genet Recitas, to nie kolejna książka odchudzająca dla wszystkich w stylu: "tego nie jedz, to jedz" albo "jedz tylko jedną grupę produktów, a obiecuję, że schudniesz X kg".Jest to domowy sposób na wykrycie które produkty (niektóre uważane za zdrowe) nie służą nam i powodują, że tyjemy. Dla każdego za nas lista takich produktów będzie inna."Każdy z nas ma swoją własną, niepowtarzalną równowagę chemiczną. Coś, co u ciebie wywołuje reakcję zapalną i skutkuje wzrostem masy ciała, na kogoś innego może w ogóle w ten sposób nie działać."Według autorki, ekspertki ds. żywienia, wzrost naszej wagi nie zależy od kaloryczności czy wielkości posiłków, ale od reakcji organizmu na niektóre produkty ."Pokarmy propagowane w tradycyjnych programach odchudzania, takie jak
indyk,
jaja,
kalafior,
fasola czy
pomidory, same w sobie są zdrowe, jednak w połączeniu z unikalną równowagą chemiczną naszych organizmów mogą wywoływać toksyczne reakcje, skutkujące wzrostem wagi, przedwczesnym starzeniem się, stanem zapalnym oraz mnóstwem innych problemów zdrowotnych, takich jak zaparcia, wysokie ciśnienie
krwi, migreny,
bóle stawów czy depresja."Reakcję zapalną wzmacnia również picie zbyt małych (lub za dużych) ilości
wody oraz spożywanie dużej ilości
sodu.W książce zamieszczonych jest kilkanaście historii osób, które zdrowo się odżywiały, ćwiczyły a ich waga nie spadała. Po zastosowaniu
planu zaczęły się lepiej czuć, a ich waga zaczęła spadać.

Znajdziemy też listę produktów, które w największym stopniu niekorzystnie oddziałują na nasze organizmy (na podstawie przeprowadzonych badań na jej klientach).Cały "
Plan" został podzielony na III części:Faza I to oczyszczanie, które trwa 3 dni. Chodzi o odtrucie organizmu, które pozwoli znaleźć pewien punkt odniesienia. Oczyszczanie nie ma nic wspólnego z głodówką: jemy trzy pełne posiłki i jedną przekąskę. Kobiety powinny przyjmować od 1600 do 1800 kcal dziennie, a mężczyźni od 2000 do 2400 kcal.Faza II trwa od 4 do 20 dnia. W tej fazie testujemy konkretne produkty, sporządzając w ten sposób listę pokarmów przyjaznych i niekorzystnych. Jeśli produkt wywoła negatywną reakcję, będziemy wiedzieć co zrobić, aby się jej pozbyć. Gdy określmy 40 do 50 produktów odpowiadających potrzebom naszego organizmu, osiągniemy swoją docelową masę ciała.W fazie III nauczymy się samodzielnie tworzyć własne menu oraz sprawdzać i analizować reakcje organizmu. Stworzymy własny, zindywidualizowany
plan odżywiania się, dzięki
czemu będziemy szczuplejsi i pełni energii.Co jest nam potrzebne?* Waga łazienkowa (najlepiej z dokładnością do jednej dziesiątej kilograma) - codzienne pomiary masa ciała mają wskazywać jak organizm reaguje na określone pokarmy.* Termometr - pozwoli na ocenę czynności tarczycy.* Notes albo dziennik, w którym każdego dnia trzeba zapisywać wszystkie dane, reakcje organizmu itp.Zalety przeprowadzenia
planu:+ program pomoże zrozumieć, na co twój organizm reaguje dobrze, a na co źle+ w książce zawarto szczegółowy
plan posiłków oraz przepisy i porady+ można schudnąć po ćwierć kilograma dziennie (całkowite zmniejszenie masy ciała nawet o 8 procent)+ rozpoznamy swoje pokarmy reaktywne, które wywołują u nas m.in. wzrost wagi i stan zapalny,+ zauważymy wyraźną poprawę jakości snu, poziomu energii, funkcji trawiennych oraz ogólnego samopoczucia+ autorka pozwala na spożywanie
cukru,
czekolady,
chipsów bez
soli,
sera czy
wina (pod warunkiem, że przejdą pozytywnie test), a odradza słodziki (w tym
stewię)+ menu 20-dniowe zostało osobno przygotowane na wiosenne, zimowe dni, oraz dla osób z zaburzeniami tarczycy+ przepisy wyglądają na raczej proste do przygotowaniaMinusy
planu:- codzienny pomiar wagi, temperatury i zapisywanie wszystkiego w notesie, łącznie z odczuciami organizmu- jeśli nie wypijemy wystarczającej ilości
wody (lub wypijemy za dużo) albo w potrawach będzie za dużo
soli - waga może wzrosnąć i podać zafałszowany wynik- jeśli jakiś produkt źle na nas działa, musimy go odstawić na co najmniej kilka miesięcy (po tym czasie przeprowadzić ponownie test)- przez "20 dni" jemy tylko i wyłącznie to, co autorka zaleca w książce (musimy stale zaglądać do książki i spędzać dużo czasu w kuchni na przygotowywaniu potraw)- w niektórych dniach wprowadzane są 3-4 nowe produkty, co jest według mnie ryzykowne (jeśli organizm źle zareaguje, trzeba będzie zrobić dzień odpoczynku i przetestować przez kolejne dni każdy produkt osobno)- jeśli po wprowadzeniu danego składnika tyjemy, należy wrócić do menu takiego, które nam służy, tak więc cały
plan będzie trwał na pewno o wiele dłużej niż 20 dni (tyle, ile produktów żywnościowych będziemy chcieli przetestować + dni odpoczynku, po wzroście wagi), więc wydaje mi się, że może to potrwać nawet 3 miesiące- śniadanie przez większość dni wygląda podobnie (szklanka granoli z
siemienia lnianego z
mlekiem lub
płatki), co może szybko się znudzić,- wiele przepisów nie zawiera
soli, co spowoduje zapewne ich mdły smak (nie wyobrażam sobie np. zupy z
marchewki czy z samych warzyw bez dodatku
soli)- z abrakło mi w książce listy zakupów i spisu wszystkich potraw (aby znaleźć interesujący nas przepis trzeba przeszukać odpowiedni rozdział w książce).Cały
plan wygląda zachęcająco, choć jednocześnie bardzo monotonnie.Perspektywa znalezienia produktów, których nie toleruje nasz organizm, jest mobilizująca do przeprowadzenia
planu, jednak wymaga to bardzo dużo dyscypliny i wysiłku.Jeśli ktoś z Was zastosuje ten
plan, proszę podzielcie się z nami swoją opinią i efektami (bądź ich
brakiem).Spis treści:

"
Plan. Wyeliminuj zdrowe jedzenie od którego tyjesz i szybko strać na wadze"Wydawnictwo: Laurumformat: 15 , 8 x 23 , 3 cmLiczba stron: 265Oprawa: miękka ze skrzydełkamiCena: 39 , 90 złDziękuję Wydawnictwu Laurum za przekazanie książki do recenzji.Na podstawie przepisu z książki przygotowałam" Bezglutenową granolę z
siemieniem lnianym "

Pikantny sos
kokosowy