Wykonanie
Generalnie staram się odżywiać zdrowo - choćby w takim sensie, że kontroluję jakość i pochodzenie składników oraz wiem ile
cukru czy
soli dodałam do potrawy. Mam jednak jedną jedyną fastfoodową słabość - kanapki z subwaya. Lubię kontrast
miedzy ciepłym
pieczywem i
serem a resztą zimnych dodatków. Jednak zawsze mam wątpliwości co do świeżości i jakości składników. Choć bardzo lubię ich sos
miodowo-
musztardowy, męczy mnie, że nie wiem co w nim jest. Jestem fatalnym klientem restauracji - potrafię kilka minut wypytywać kelnera o składniki potrawy :) W związku z tym postanowiłam spróbować czy uda mi się wyprodukować coś podobnego do tej kanapki. Wyszła kanapka na ciepło z dużą ilością dodatków - idealna kolacja po ciężkim dniu.Składniki na 4 kanapki - dla dwóch osób:8 kromek
pieczywa z grubej
mąki (w moim dodatkowo były jeszcze różne ziarenka), można użyć też białego, ale moim zdaniem kanapka będzie miała wtedy mniej wyrazu8 cienkich plastrów
surowego boczku8 plastrów rolady ustrzyckiej lub innego
sera, który nadaje się do smażenia1 liść
sałaty rzymskiej pokrojonej w paseczkipo kilka marynowanych
pieczarek i
oliwek pokrojonych w plasterki12 plastrów zielonego
ogórkaopcjonalnie: plastry
pomidora i
korniszonySos:2 łyżeczki
musztardy miodowej (lub
musztardę i
miód w proporcji 2:1)1 łyżeczka
oliwy1 łyżka
jogurtu greckiegosól,
pieprzSkładniki sosu wymieszać w miseczce. Patelnię grillową ustawić w ten sposób, że bezpośrednio nad palnikiem będzie tylko 1 jej połowa. Druga połowa powinna być tylko ciepła żeby podgrzać
chleb. Podsmażyć
boczek i
ser oraz podgrzać
chleb. Produkty kłaść na patelni w kolejności: najpierw
boczek, po 2 minutach
ser, po następnej minucie
chleb, w miarę smażenia odwracać na drugą stronę. Moja patelnia jest standardowej wielkości, więc robiłam po 2 kanapki na raz - tyle składników mieściło się na niej. Na kromki
chleba (ciągle leżące na patelni) nakładać po 2 plastry
boczku i
sera. Zdjąć z patelni, nałożyć warzywa i sos w kolejności:
sałata, sos, ogórek/pomidor,
marynowane warzywa, przykryć drugą kromką (świeżo zdjętą z patelni - żeby była jak najcieplejsza), docisnąć, można spiąć wykałaczką. Jeść nad talerzem, sos lubi wyciekać :)