ßßß
Składniki:(na tortownicę o średnicy 22 cm)spód:125 g ciastek digestive65 g masła1 łyżeczka ekstraktu migdałowegomasa serowa:730 g twarogu 3krotnie mielonego350 g mleka skondensowanego słodzonego4 jajka100 ml likieru Amaretto1 łyżka mąki ziemniaczanej50 g płatków migdałowychMasło rozpuścić i przestudzić. Wymieszać z ekstraktem migdałowym.Ciastka dokładnie pokruszyć. Połaczyć z masłem do uzyskania jednolitej masy.Spód formy wyłożyć folią aluminiową, wyłożyć masę ciasteczkową i dobrze ugnieść palcami lub łyżką.Schłodzić w lodówce w czasie przygotowania masy serowej.Twaróg dokładnie utrzeć z mlekiem skondensowanym. Wbijać po jednym jajka, nie przyrywając miksowania. Następnie wlać likier, na końcy wsypać mąkę i wszystko dokłądnie zmiksować.30 g płatków migdałowych podprażyć na suchej patelni na złoto-brązowy kolor. Wsypać do masy i wymieszać łyżką.Masę serową przełożyć na schłodzony spód. Wierzch posypać pozostałymi płatkami.Piec w 150 st. C. przez 75 minut.Wystudzić w uchylonym piekarniku, a następnie schłodzić w lodówce przez kilka godzin, a najlepiej całą noc.Smacznego!
W ramach czekania wczoraj skończyłam oglądać drugi sezon Żony idealnej (serial naprawdę mnie wciągnął i jak zwykle jestem załamana, że czeka mnie kwartał przerwy), zaczęłam czytać Cylinder Heidelberga Carrolla (wolę powieści niż opowiadania, ale te są całkiem niezłe), upiekłam ciasto i zrobiłam sorbet, który bardziej przypomina mi granitę. Dzisiaj natomiast zrobiłam pranie i wysprzątałam całe mieszkanie. A teraz idę obrać ziemniaki, żeby kurczak nie czuł się samotny.Takie dni z samym sobą mogą być całkiem pożytecznie, prawda?Ubolewam tylko nad faktem, że przez dwa dni pada, wieje i ogólnie raczej zimniej jest niż cieplej, bo ani mi, ani Ptysi na spacery dłuższe chodzić się nie chce wcale. Część planów więc uległa zmianie. Ale pewnie trafi nam się jeszcze jakiś wspólny weekend - oby pogoda była ciekawsza.