Wykonanie
No i skończyło się rumakowanie...Poniedziałek spadł na nas znienacka, choć teoretycznie powinniśmy się byli go spodziewać już niedzielnym popołudniem. Jednak rozleniwieni sylwestrowymi feriami nie potrafiliśmy się ogarnąć. Choinka nadal dumnie pręży się w
rogu pokoju, choć C. odgrażał się, że w weekend
zrobi z nią porządek. Cóż, ja mu nawet o tym nie przypominałam - im dłużej
mogę się cieszyć moim migoczącym kolorowymi lampkami drzewkiem, tym lepiej.Dzisiaj mam dla Was pierwsze w tym roku pierniczki, a co! Jak szaleć, to szaleć. Kto powiedział, że pierniczkami rok można tylko kończyć...?A tak na poważnie - te małe cudeńka przygotowałam już z półtora miesiąca temu, ale jakoś nie było okazji, żeby się z
Wami podzielić przepisem. Upiekłam je z myślą o wspólnym dekorowaniu - te pierniczki nadają się do tego idealnie, bo wychodzą gładkie i równe. Świetnie rozprowadza się po nich
lukier. Z tych, które zostały, przygotowałam dwa poświąteczne desery. Obłędne! Jeśli macie gdzieś zachomikowane jakiekolwiek pierniczki, koniecznie przetrzymajcie je w ukryciu jeszcze kilka dni. W następnym
poście bowiem podam przepis na deser, który na kolana powali nawet największego miłośnika
schabowych...Ale do pierniczków teraz wróćmy. Te są troszkę inne, specjalne - bo z
czekoladą. I lekką nutą
pomarańczy; a jak wszyscy wiemy, te dwa smaki komponują się ze sobą doskonale. Pierniczki po upieczeniu są twarde, trzeba je zamknąć w puszcze, najlepiej na kilka tygodni. Choć bratankowi C. ich chrupkość zupełnie nie przeszkadzała, i wcinał je z apetytem. Według mnie najlepsze gdy nieco skruszeją - wtedy niemal rozpływają się na
języku... Pycha!Przepis od niezawodnej Doroty .

Składniki:(na 110-120 sztuk)570 g
mąki orkiszowej65 g
kakao75 g
cukru pudru3/4 łyżeczki
sody oczyszczonej2,5 łyżki
przyprawy do piernika180 g
masła280 g melasy55 g ciemnej
czekolady (70%)skórka otarta z 1
pomarańczy1
jajkoMąkę,
kakao i
cukier puder przesiać do dużej miski. Dodać
sodę i
przyprawę do piernika, wymieszać.
Masło i melasę umieścić w garnuszku, podgrzewać aż do połączenia składników. Zdjąć z palnika, dodać posiekaną
czekoladę, wymieszać aż do jej rozpuszczenia. Przestudzić.Do przestudzonej mieszanki dodać skórkę z
pomarańczy i
jajko, dokładnie wymieszać.Wlać płynne składniki do suchych, wymieszać łyżką, a następnie wyrobić ręką na gładkie ciasto. Uformować z niego kulę, owinąć folią spożywczą i schłodzić w lodówce przez minimum 2 godziny (można przez całą noc).Schłodzone ciasto rozwałkować na grubość 3 mm, ewetualnie lekko podsypując
mąką. Wykrawać z ciasta foremkami pierniczki o dowolnych kształtach, układać je na blasze wyłożonej papierem do pieczenia w niewielkich odstępach.Piec w 180 st. C. przez 10-12 minut.Wystudzić na kratce.Przechowywać w szczelnie zamkniętej puszce, ewentualnie polukrować.Smacznego!

Ja zaczynam powoli wariować - nienawidzę czekania. A teraz już zupełnie nie mam czym głowy zająć, ciągle więc przeglądam strony w internecie, sprawdzam po kilka
razy, czy mam wszystko, co potrzebne (muszę jeszcze kupić kłódkę i zamówić bluzę), i chyba jeszcze dzisiaj spakuję plecak... Czuję się jak pierwszoklasista! A ze względu na wiek, chyba nie powinnam...