Wykonanie
Jest kilka rzeczy, których kiedyś nie cierpiałam, a teraz uwielbiam: zielona
herbata,
zielone oliwki,
krewetki (choć tych największych wciąż nie jem)
sok pomidorowy i sushi. No i właśnie sushi pierwszy raz
jadłam, kiedy na kilka miesięcy pojechałam do NY. Koleżanka zaprowadziła mnie do takiej fajnej, japońskiej jadłodajni. Wchodzisz, zajmujesz stolik, siedzisz ile chcesz, jesz ile chcesz, ale tak naprawdę ile chcesz, dosłownie do
oporu (co ja oczywiście zrobiłam, a później odchorowałam), a wychodząc płacisz 15 dolarów. Żałuję strasznie, że w owym czasie nie miałam jeszcze w zwyczaju robienia zdjęć jedzeniu i nie
mogę Wam pokazać, jak to wszystko wyglądało. Ale tak czy siak, właśnie tam zjadłam sushi po raz pierwszy i pomyślałam, że jest mdłe, bez smaku i nawet trochę obleśne. Co mnie podkusiło, żeby spróbować kolejny raz sushi, ale już w Polsce, kilka lat później - nie pamiętam. Ale za drugim razem okrutnie mi posmakowało i teraz zjadam je tak często, jak tylko
mogę. A zupełnie od niedawna, czyli jakichś dwóch lat, przygotowuję je sama w domu. Tym razem zrobiłam temaki sushi (czyli sushi w kształcie "rożków"). A to z takiej
banalnej przyczyny, że nie mogłam znaleźć swojej maty, do rolowania, a temaki można formować bez niej.Ale do rzeczy, bo ja tu gadu - gadu, a przepis na temaki sushi z
łososiem sam się nie napisze...
Temaki sushi z
łososiem - składniki (na 2-3 osoby):- 1,5 szklanki
ryżu do sushi- 1,5 szklanki
wody (jeśli gotujemy na kuchence elektrycznej, używamy 1/4 szkl.
wody więcej)- 120 g.
świeżego łososia (filet)- 5-6
glonów nori-
awokado- 5 łyżek
octu ryżowego- 1,5 płaskiej łyżki
cukru- płaska łyżeczka
soli-
sałata karbowanaJak przygotować
ryż do sushi? Najpierw płuczemy go bardzo, bardzo dokładnie: wsypujemy do garnka, zalewamy zimną (nigdy ciepłą)
wodą, mieszamy ręką i odlewamy
wodę przez sitko. Czynność powtarzamy do czasu, aż odlewana
woda będzie całkowicie przezroczysta.Gdy
ryż jest już dokładnie opłukany, zalewamy go odmierzoną
wodą (1,5 szkl. na 1,5 szkl.
ryżu), garnek przykrywamy i odstawiamy na 15 minut. Po tym czasie garnek stawiamy na największym gazie, a gdy tylko
woda się zagotuje, płomień jak najbardziej zmniejszamy i gotujemy tak
ryż przez około 12-15 minut (cała
woda się wygotuje - to normalne). Garnek zestawiamy z gazu, lecz nie zdejmujemy przykrywki. Odstawiamy na bok, na 10 minut.Następnie
ryż przesypujemy do plastikowej, bądź drewnianej miski. Z
octu ryżowego,
cukru i
soli przygotowujemy zaprawę
ryżową (tzn.
cukier i
sól mieszając, rozpuszczamy w occie). Polewamy nią
ryż i mieszamy dokładnie drewnianą łyżką. Miskę przykrywamy wilgotną ściereczką, a całość studzimy w temperaturze pokojowej.
Ryżu można używać, gdy jest "letni".
Łososia tniemy na kawałki. Jak zrobić to poprawnie, możecie zobaczyć tu (klik)
Nori delikatnie przełamujemy wszerz, na połowę - mają powstać dwa prostokąty.Pierwszy z nich kładziemy na macie, błyszcząca, gładką stroną
nori do dołu.
Ryż układamy na części chropowatej, matowej. Zajmujemy
ryżem połowę przygotowanego
nori, tworząc cienką, ok. 5 mm. warstwę. Tak jak tu -> klikNa
ryżu kładziemy
sałatę -> klikNastępnie kładziemy pokrojone
awokado i
łososia -> klikZaczynamy zwijanie - prawy, dolny róg
nori zbliżamy do górnej części, tak jak tu -> klik i przetaczamy całość w lewą stronę, formując rożek. Koniec możemy przykleić, zwilżając go odrobiną
wody lub ziarenkiem
ryżu. Dla osób, które wcześniej nie robiły temaki sushi, wszystko może brzmieć skomplikowanie, ale w rzeczywistości jest bardzo proste. Gwarantuję. :)Sushi podajemy z
sosem sojowym i wasabi. Teoretycznie należy też po zjedzeniu każdego
maki (czyli porcji sushi), oczyścić
język zjadając kawałek marynowanego
imbiru. Ale ja skubańca nie cierpię, więc posługuję się
językiem nieoczyszczonym ;)