Wykonanie
dzisiaj mam urodziny, a jeśli urodziny to musi być tort.piekłam go po raz pierwszy i strasznie się denerwowałam bo to był mój
tortowy debiut. Na szczęscie diabeł nie taki straszny jak go malują i tort wyszedł całkiem niezły. przepis a właściwie 2 przepisy z których zrobiłam jeden znalazłam w książce Ewy Wachowicz "Słodki świat".tak więc zapraszam na tort Schwarzwaldzki Czarnolas. Komu kawałek?potrzebne składniki: na
biszkopt:8
jajek,150g
cukru,150g
mąki,1
cukier waniliowy,1
budyń czekoladowy,2 łyżki
kakao,2 łyżeczki
proszku do pieczenia,o,5 fiolki
aromatu migdałowego,2 łyżki
oliwy,łyżka
octu,szczypta
soli. na krem:450 ml
śmietany 30 %2 opakowania
cukru waniliowego,3 łyżeczki
żelatyny.dodatkowo:słoiczek
dżemu wiśniowego,1 słoik kompotu
wiśniowego,100 ml
wiśniówki,0,5 tabliczki
gorzkiej czekolady.
Białka oddzielamy od
żółtek. Do
żółtek dodajemy aromat, mieszamy.
Białka ubijamy na sztywno z
cukrem i
cukrem waniliowym. Następnie dodajemy
białka z dodatkiem aromaty i
octu, delikatnie mieszamy, stopniowo dodajemy przesianą
mąkę z
proszkiem do pieczenia,
budyń i
kakao. Na samym końcu dodajemy
oliwę.Całość przelewamy do tortownicy i pieczemy 30-40 minut w piekarniku nagrzanym do 180 stopni. Czasami po upieczeniu
biszkoptu robi się "górka", Ewa Wachowicz radzi, by
biszkopt po wyjęciu z formy odwrócić dnem do góry, wtedy "górka" powinna się wyrównać.
Biszkopt zostawiamy do wystygnięcia.Teściowa poradziła mi, że najlepiej się kroi się
biszkopt, który był upieczony dzień wcześniej, tak też zrobiłam. Następnego dnia przecięłam tort na trzy częsci (można to zrobić za pomocą noża z piłką lub zwykłej bawełnianej
nitki).
Wiśnie odsączamy z kompotu, a kompot mieszamy z
wiśniówką.
Śmietanę ubijamy na sztywno z
cukrem waniliowym. następnie dodajemy do niej ostudzoną
żelatynę. rozpuszczoną w gorącej wodzie.No i zabieramy się do składania
tortu :) Pierwszy
biszkopt ponczujemy kompotem wymieszanym z
wiśniówką, następnie nakładamy warstwę
dżemy i
bitej śmietany, na
śmietanie układamy odsączone
wiśnie, przykrywamy drugim
biszkoptem i czynność powtarzamy. Ostatni
biszkopt ponczujemy i smarujemy tylko
bitą śmietaną. po bokach smarujemy tort
bitą śmietaną i obsypujemy
czekoladą startą na tarce.Tort dobrze jest włożyć na kilka godzin do lodówki.zdjęcie może nie najlepszej jakości, ale tylko takie udało mi się zdobić przed pokrojeniem :)