Wykonanie
Miało być tak pięknie... Miało być
pieczone mięsko i
galaretka, miało być ciasto
jogurtowe i
czekoladowe, na specjalne zamówienie dla Laury... A tym czasem przypętał się wirus i ostatnie dni przeleżałam z gorączką w domu (właściwie nie tylko z gorączką ale nie
będę Was zanudzać). Zdążyłam zrobić babką. Właściwie nie tyle ja co mój Bosch. Moja rola ograniczyła się tylko do wytłuszczenia formy. Przepis dostałam od Matry i lekko zmodyfikowałam. Dziękuję kochana :)125g
masła,125 g
cukru,150 g
kremu czekoladowego,125g
mąki,5
jajek,125 g zmielonych
orzechów włoskich,2 łyżeczki
kakao,2 łyżeczki
proszku do pieczenia4 łyżki
mleka.Polewa:3 łyżki
wody,5 łyżek
cukru,4 łyżki
kakao,100 g
masła,50 g mielonych
orzechów.
Masło ucieramy z
cukrem na puszystą masę, dodajemy
krem czekoladowy i
żółtka, dokładnie mieszamy. Następnie dodajemy przesianą
mąkę z
proszkiem do pieczenia i
kakao, a
potem orzechy i
mleko. Dokładnie miksujemy.
Białka ubijamy na sztywną pianę, dodajemy do ciasta, delikatnie mieszamy.Formę wytłuszczamy i wysypujemy
bułką tartą. Pieczemy 15 minut w temperaturze 160 stopni,
potem zwiększamy temperaturę do 175 stopni i pieczmy jeszcze 40 min. Po 15 minutach wytrząsamy z formy i studzimy.W rondelku podgrzewamy
wodę z
cukrem, kiedy
cukier się rozpuści dodajemy
masło. Gdy
masło się roztopi zdejmujemy z ognia,dodajemy
kakao i mieszamy, gdy lekko przestygnie polewamy babkę. Obsypujemy startymi
orzechami.

Najserdeczniejsze życzenia na zbliżające sięświęta Wielkiejnocy.Dużo zdrowia, radości,pogody ducha,smacznej święconki i mokrego poniedziałku!