Wykonanie
Chodziły za mną dłuuuugo oj bardzo długo.
Między nami stała tylko jedna przeszkoda, nigdzie ich nie mogłam znaleźć....szukałam wszędzie gdzie się dało, zdarzało się, że mijaliśmy się ze sobą, aż w końcu po wielu staraniach staneliśmy ze sobą twarzą w twarz!!! Ja i
ciasteczka Oreo i wcale nie zamoczone w
mleku, a bezczelnie rozdrobnione blenderem i wymieszane z
ciastem i kremem. Przepis znalazłam na blogu cioccolatogatto.blox.pl ( tak mnie uwiodły te zdjęcia, że uległam ;)) Lekko zmodyfikowałam do swoich niecnych celów- i są, ciekawe jak długo???

Składniki na 12 szt:190 g
mąki pszennej150 g
cukru trzcinowego1/2 łyżeczki
proszku do pieczenia1/2 łyżeczki
sody oczyszczonejszczypta
soli8 kopiatych łyżeczek ciemnego, gorzkiego
kakao2
jaja100 g
masła1/2 szklanki gorącej
wody75 g
wiórków kokosowych3/4 szklanki
mleka kokosowego10 rozdrobnionych
ciasteczek OreoSkładniki na krem:250 g
serka mascarpone150 ml
śmietany 30 %2 łyżeczki
cukru pudru8 rozdrobionych
ciasteczek Oreo6 przedzielonych na pół
ciasteczek Oreo do ozdobyW misce ubijamy
jajka z
cukrem na gładką masę, w tym samym czasie, na lekkim ogniu rozpuszczamy
masło, dodajemy
kakao i
wodę, mieszamy do połączenia składników. Czekamy, aż wystygnie. W drugiej miseczce mieszamy
mąkę z
proszkiem do pieczenia,
sodą i
solą. Następnie po troszeczku dodajemy do jaj i
cukru składniki z miski i garnuszka. Na końcu dodajemy
mleko kokosowe, wiórki i rozdrobnione
ciasteczka, mieszamy. Przekładamy do papilotek umieszczonych w formie do muffinów, wkładamy do piekarnika i pieczemy w temp. 190 st. C przez około 20 min. do suchego patyczka.Na chłodne muffiny nakładamy krem. Ubijamy
śmietanę na sztywno, dodajemy do niej
serek i
cukier puder, mieszamy na najniższych obrotach miksera, na koniec dodajemy rozdrobnione
ciastka. Krem przekładamy do rękawa cukierniczego ( tylka nie może być wąziutka, bo
ciasteczka mogą zapchać ujście kremu) i nakładamy na muffiny. Oczy zrobiłam z lukru plastycznego, czarna kropka to pisak żelowy Wiltona. Smacznego!!!


