Wykonanie

W sierpniu prezentowałampyszne, puszyste drożdżówkinadziewane różaną i
malinową konfiturą.Tym razem, przygotowałampodobne łakocie, lecz o niecoodmiennym smaku.Podobnie jak poprzednio, z podanych składników,wyszło mi około 30 sztukśredniej wielkości.Użyłam łącznie około0,8-0,9 kg
mąki.Tortowej, krupczatki i pełnoziarnistej.
Mąki krupczatki wzięłam około półtorej szklanki, podobnie
mąki pełnoziarnistej.Pozostałą część stanowiła
mąka tortowa.Dodatkowo dodałam:pół kostki
drożdży, dwa
jajka, jedno
żółtko,10 łyżek
cukru, szczyptę
soli, 1,5 szklanki
mleka, 4 łyżki
spirytusu,5 łyżek roztopionego
masła, jedno roztrzepane
jajko do posmarowania.
Drożdże, trzy łyżki
mąki tortowej i trzy łyżki
maki pełnoziarnistejoraz dwie łyżki
cukru, połączyłam z lekko podgrzanym
mlekiem.Przypominam, że
mleko nie może być gorące.Dokładnie wymieszałam, odstawiłam do wyrośnięcia.Gdy zaczyn zwielokrotnił swoją objętość, dodałam pozostałe
mąki,resztę
cukru,
jajka z
żółtkiem lekko roztrzepane, przestudzone
masło,
sól,
spirytus. Wyrabiałam ciasto tak długo, aż zaczęło odstawać od miski.Przełożyłam na stolnicę i wyrabiałam dalej, starając się wgnieśćdo środka jak najwięcej powietrza.Podsypałam garstką
maki tortowej, gdyż masa zbyt bardzo kleiła się do rąk.Ponownie odstawiłam do wyrośnięcia.Po około godzinie rozwałkowałam.Za pomocą średniego pucharka wykrawałam krążki.Pięć łyżek Nutelli wymieszałam z posiekanymi
orzechami włoskimi i
nerkowca,
rodzynkami, dodałam też łyżeczkę
czerwonego pieprzu, który utłukłam na miazgę w moździerzu.Farsz nakładałam na krążki ciasta. Zlepiałam palcami jak pierożki.Kilkanaście minut pozwoliłam im odpocząć na blaszce, przed włożeniem do pieca.Drożdżówki piekłam około 20-25 minut w temperaturze 180°C.Gdy przestygły, smarowałam je lukrem z
cukru pudru i słodkiej
śmietanki,obsypałam grubo
płatkami migdałów.Pyszny deser. Nadzienia było tak dużo, że po ugryzieniu wypływało ze środka niczym lawa z wulkanu.Czerwony, łagodny
pieprz uszlachetnił smak.Polecam na sobotnie i niedzielne popołudnie.:)