Wykonanie
Jakże aromatyczna jest
konfitura z
kiwi i
cytryn, którą zdarzyło mi się zrobić po raz pierwszy! Jak wspomniałam w poprzednim
poście pisanym o Chorwacji, przywiozłam cały worek
kiwi rosnących wolno na zaniedbanych tarasach niczym
winogrona. Przeznaczeniem było po prostu ich zjedzenie ale uznałam, że taka ilość nie jest w stanie zniknąć, w krótkim czasie i powstała
konfitura z przepisu Doroty, nieco zmodyfikowana.
Kardamon i
imbir daje taki zapach i smak, że wszystkim zachciało się z marszu placuszków wykonanych z tego przepisu klik :)

Cytuję za Dorotą ( z małą modyfikacją )Składniki: na 8 słoiczków55 dag
cytryn (dałam 10 sztuk )3
limonki4 szklanki
wody70 dag
kiwi ( użyłam 2 kg )5 szklanek
cukru1/2 łyżeczki
kardamonu1/2 łyżeczki
imbiru w proszku
Cytryny i
limonki wyszorować szczoteczką, sparzyć. Przekroić na pół, następnie na ćwiartki, usunąć pestki i większe membrany. Pokroić na cienkie plasterki. Umieścić w szklanym naczyniu, zalać
wodą, odstawić na noc.Kolejnego dnia
cytryny z
wodą przelać do garnka i gotować przez około 15 minut (odkryte,
woda powinna wyparowywać). Dodatkowo zmiksowałam resztki pozostałych po gotowaniu
skórek cytrynowych i dodałam do
syropu cukrowego.
Kiwi obrać, usunąć biały środek (jeśli jest twardszy), pokroić w małą kostkę (ja zmiksowałam blenderem).
Kiwi dodać do
cytryn razem z
cukrem i zagotować. Dodać
imbir oraz
kardamon, zmniejszyć moc palnika do minimum i gotować około 1 - 2 a nawet 3 godzin, na najmniejszej mocy, bez przykrycia, co pewien czas mieszając (gotowałam ponad 2 h).Nie podam dokładnego czasu gotowania
konfitury, ponieważ zależy to od tego, jaką gęstą chcecie otrzymać. Im dłużej
owoce gotowane, tym więcej
wody odparowanej i bardziej gęsta
konfitura.Jak sprawdzić, czy jest już wystarczająco dobra konsystencja? Włożyć talerzyk do zamrażarki. Na zmrożony wylać łyżkę gorącej
konfitury. Jeśli zastygnie, a na powierzchni utworzy się skórka, która przy dotknięciu się pomarszczy - wystarczy już gotowania.Słoiki wyparzyć (wrzącą
wodą lub w piekarniku nagrzanym do 100 stopni C). Przelać
konfiturę, dobrze zakręcić. Niektórzy lubią odwracać słoiki do góry dnem lub otulać kocami, by się dobrze zamknęły lub gotować w kąpieli
wodnej. Wszystko to kiedyś przerabiałam. Teraz po prostu zostawiam gotowe słoiczki na
stole w normalnej pozycji. Wskaźnikiem zamknięcia jest dla mnie wciągnięcie się wieczka słoika do środka (jeśli jest taka możliwość).Z przepisu otrzymałam 4 , 5 słoiczki o pojemności 400 ml każdy.Smacznego :)