Wykonanie
Karpia jemy dwa
razy w roku: raz na święta Bożego Narodzenia, a drugi raz w styczniu.Oprócz
karpia po żydowsku, którego robi moja mama, ja robię
karpia tradycyjnie smażonego, czyli w panierce z
mąki,
jajka i
bułki tartej. I o ile
bułki tartej nie używam w kuchni już od dawna, o tyle do
karpia ulegałam. No bo mój małżonek twierdził, że
karp bez bułeczki, to nie
karp.W zeszłoroczne święta jednak się uparłam.
Bułki tartej nie będzie!Mąż uznał święta za stracone.Do czasu.
Karp bez bułkowej panierki wyszedł bowiem świetny!Poniżej druga odsłona
karpia, czyli styczniowa. Do tego surówka z
kapusty kiszonej, która to surówka zawsze jest u nas gotowa do spożycia.
Kapustę kupuję na targu w sprawdzonym miejscu, a
potem ją przygotowuję na różne sposoby, ostatnio z dodatkiem
bakalii.Składniki na
karpia:* filety*
mąka gryczana*
jajka*
masło klarowane*
sól,
pieprzPrzyprawione filety omączam, wrzucam do miseczki z roztrzepanym
jajkami, a
potem na rozgrzane
masło. Smażę na średnim ogniu.Surówka:* ok. 1/2 kg
kapusty kiszonej*
marchewka*
cebula* 1/2
selera*
jabłko*
sól,
pieprz,
oliwa* kilka pokrojonych
śliwek suszonych (albo
żurawina lub
suszone morele)
Kapustę kroję,
marchewkę ścieram na małym oczkach, a
jabłko i
seler na dużych.
Cebulę drobno siekam, a
śliwki kroję na małe kawałeczki. Łączę wszystkie składniki, doprawiam, dodaję 1-2 łyżki
oliwy.

"Jak to się dzieje, że nikt mnie nie rozumie, a wszyscy mnie uwielbiają?"
Albert Einstein