Wykonanie

Bardzo prosty i mega pyszny murzynek! Z dodatkiem
konfitury wiśniowej, dzięki której jest bardziej wilgotny i dłużej zachowuje świeżość. Porcja nie jest duża, ale wystraczająca, by zaspokoić głód na
czekoladę ;-). Możecie tu użyć
konfitury o dowolnym smaku lub jaką macie w domu w nadmiarze - najlepiej
malinową,
truskawkową,
śliwkową. Piekłam również wersję oryginalną,
pomarańczową, ale wiśniowa bardziej nam smakowała :-).Składniki:125 g
masła100 g
gorzkiej czekolady, posiekanej300 g
konfitury wiśniowej150 g drobnego
cukru do wypieków (lub mniej)szczypta
soli2 duże
jajka, roztrzepane150 g
mąki pszennej1 łyżeczka
proszku do pieczeniaWszystkie składniki powinny być w temperaturze pokojowej. Do naczynia przesiać
mąkę pszenną,
proszek do pieczenia, odłożyć.W garnuszku roztopić
masło. Dodać posiekaną
czekoladę, zdjąć z palnika, wymieszać do jej roztopienia i otrzymania gładkiej masy. Przelać do większego naczynia. Dodać
konfiturę,
cukier,
sól,
jajka. Wymieszać rózgą kuchenną tylko do połączenia się składników, nie dłużej. Stopniowo dodawać
mąkę, mieszając tylko do jej połączenia się z
czekoladową masą.Keksówkę o wymiarach dolnych 10 x 20 cm (lub mniejszą) wysmarować
masłem, oprószyć
mąką. Przelać do niej ciasto. Piec w temperaturze 180ºC przez około 50 - 60 minut, lub dłużej, do tzw. suchego patyczka.Wyjąć, polać
polewą czekoladową, ozdobić
wiśniami z
syropu.
Polewa czekoladowa:50 g
czekolady mlecznej50 g
czekolady gorzkiej40 g
masłaMasło roztopić w niewielkim garnuszku z grubym dnem. Dodać połamaną
czekoladę, wymieszać, do rozpuszczenia, w razie potrzeby ściągając garnuszek z palnika. Po lekkim ostudzeniu/zgęstnieniu polać wierzch ciasta.Smacznego :-).


Źródło przepisu - 'How to be a domestic goddess' Nigella Lawson .