Wykonanie
Ciasto z miazgą
bananową kojarzyło mi się do wczoraj z czasami, kiedy byłam na surowej diecie
matki karmiącej. Dzielnie trzymałam się ograniczeń wmawiając sobie, że ciasto z
wody,
mąki,
oleju,
bananów i
proszku do pieczenia może smakować dobrze. A jednak, doceniłam wtedy
jajka,
masło,
mleko, i wiem, jaką czynią różnicę. Dziś na diecie nie jestem, a przepis zrewidował moje
bananowe poglądy: te muffiny są pełne smaku, mają bogaty, wilgotny miąższ, a dodatek okruchów
czekolady sprawia, że są fantastyczne – dla mnie zawsze połączenie
bananów i
czekolady było bezbłędne.To na pewno dobry sposób na zagospodarowanie
owoców zbyt dojrzałych do zjedzenia
solo, ale dla tych babeczek warto kupować
banany świeże i czekać aż dojrzeją.Jeszcze ciepłe zniewalają płynącą
czekoladą, później smakują niesamowicie z gorącą
herbatą lub
kawą. Przepis pochodzi z książki „Nigella Express”.Składniki (na 12 muffinów):250 g
mąki100 g drobnego
cukru½ łyżeczki
sody oczyszczonej1 łyżeczka
proszku do pieczenia150 g posiekanej
gorzkiej czekolady3 bardzo dojrzałe
banany125 g miękkiego
masła (w oryginale
oleju)2
jajkałyżka
mlekaRozgrzać piekarnik do 200 stopni.Wymieszać
mąkę,
cukier,
sodę, proszek i kawałki
czekolady.W drugim naczyniu rozgnieść
banany widelcem, dodać
masło i
jajka – wymieszać krótko mikserem, aby uniknąć większych grudek.Szybko połączyć składniki suche i mokre, dolać
mleko, wymieszać.Masę przełożyć na formę do babeczek wyłożoną papilotkami.Wstawić do nagrzanego piekarnika, piec ok. 20 minut. Mufinki są gotowe, gdy przy lekkim naciśnięciu są sprężyste, a patyczek włożony w samym środku, do dna, jest suchy i czysty.