ßßß Cookit - przepis na Spotkanie w Trójmieście, dużo radości i... jedzenia.

Spotkanie w Trójmieście, dużo radości i... jedzenia.

nazwa

Wykonanie

To były niesamowite trzy dni. Przyznam, że trudno mi cokolwiek napisać, bo moich uczuć nie da wyrazić się słowami, a do ust nasuwa się tylko ogromne DZIĘKUJĘ . Niespodziewanie pobyt nad morzem się wydłużył, więc to też świadczy o tym jak dobrze nam razem było. Przede mną kolejne pakowanie, podróż i nowe życie… Osoby, z którymi się spotkałam dodały mi tyle energii i motywacji. Dziękuję, bo to dzięki Wam jeszcze mocniej utwierdziłam się w przekonaniu, że wszystko będzie dobrze i ułoży się jak najlepiej. Jestem wdzięczna za każde słowo, dobrą myśl, pozytywną dawkę energii. Przeglądanie waszych blogów przybierze teraz nowy wymiar
Dziękuję Pam oraz Gosi, które tak ciepło nas ugościły. Jesteście cudowne! Czułam się jak w domu
Co więcej, do dziewczyn dołączam też Zosię, która wraz z Nimi oprowadziła nas ulicami Gdańska i Sopotu. Brawa też dla Kasi, która świetnie sprawdza się jako organizatorka. Po prostu, jesteście wielkie! :*
Może przejdę już do zdjęć i mojej mini fotorealcji. Resztę możecie przejrzeć (lub poczytać) u Kasi, Daniela, Weroniki, Ewy, Asi, Sylwii, Wiktorii, Pam, Gosi i Zosi
Pierwsze wspólne gotowanie. Każde danie smakuje najlepiej w towarzystwie – miło i smacznie! 😀
Zoyka to przecudowny towarzysz – myślę, że dobrze było jej w naszym „skromnym” gronie
Pierwsza kolacja u Gosi. Najlepsze wegańskie tarty jakie jadłam, a do tego przepyszne pasty .
Pierwsze wspólne śniadanie, czyli naleśnikowa sobota na wypasie . Naleśniki z gryki i sporo pysznych dodatków – do wyboru do koloru. Zjedzone na łonie natury, czyt. ogród Gosi.
Targ Śniadaniowy w Sopocie – dłuższy przystanek przy stoisku z bakaliami oraz przyprawami
Stęskniłam się za polskim morzem i piaszczystą plażą. W końcu poczułam delikatny piasek u stóp… przyjemne uczucie przynoszące ze sobą wakacyjne wspomnienia z dzieciństwa.
Wspólny obiad w Avocado . Krokiety z farszem szpinakowym, a do tego sos koperkowy (podwójna naleśnikowa sobota! <3)
Spacery pośród tłumów turystów i nie tylko…. czyt. Jarmark Dominikański .
Garnek owsianki, owoce i inne dodatki, czyli kolejne przepyszne śniadanie bloggerów.
Transformacja.
Wymarzony obiad w Fukafe … najlepsze curry fistaszkowe z tofu i warzywami podane z ryżem oraz sałatką z brzoskwiniami i granatem – niebo w gębie to mało powiedziane!! <3 Potem kawa i ciacha, równie smaczne co danie główne. Świetne, klimatycznie miejsce – musicie tam wstąpić jak będziecie w Trójmieście!
Wyjazd ten uświadomił mi, i z pewnością też Wam, jak wiele daje blogowanie oraz poznawanie nowych ludzi. Potrzeba tylko odwagi i pasji, która połączy oraz zbierze w grono całą grupę. Jesteście niesamowici i wierzę w to, że będzie okazja by poznać Was bliżej
Będę tęsknić (szczególnie za michą mrożonych bananów z sosem kakaowym czy tahini, bo przecież jedzone samotnie to już nie to samo…), ale nie zapomnę i nie odejdę. Jestem z Wami!
Miłego dnia!
Źródło:http://www.anappleaday.pl/2015/08/spotkanie-w-trojmiescie-duzo-radosci-i.html