Wykonanie
Witajcie w ten deszczowy dzień,Zdecydowanie aura za oknem odmawia współpracy w dobrym samopoczuciu. Czy Wam też tak brakuje słońca za oknem? To nawet nie chodzi o temperaturę, ale o szarugę wszechogarniającą. Zdecydowanie tęsknimy za
słonecznymi dniami. Dlatego proponujemy dziś Wam zupę krem z
marchewki z
imbirem oraz
makaronem z
surowej marchewki. Dlaczego taka zupa? Po pierwsze – swoim wyglądem i smakiem nastraja optymistycznie. Po drugie
pomarańczowy to prawie żółty, czyli już blisko słońca. :) A po trzecie – rozgrzewa gdy szarość i ziąb próbują nas przesiąknąć na wylot – ona im na to nie pozwala. :)Składniki (na około 8 porcji):- 1,2 kg
marchewki + 2-3 duże i szerokie na
makaron- 3 średnie
pietruszki- 1 średni
seler- 6-8 średnich
ziemniaków- 4 cm świeżego
imbiru- 1 łyżeczka suszonego
lubczyku- 0,5 łyżeczki suszonej
słodkiej papryki-
sól i
pieprz do smaku- 3 litry
wody-
natka pietruszki do dekoracjiWykonanie:Wstawiamy
wodę w garnku. Obieramy
marchewki,
pietruszki i
seler, włącznie z
marchewkami na
makaron, które odkładamy na bok. Pozostałe warzywa korzeniowe kroimy w plastry lub kostkę – może być gruba i wrzucamy do gotującej się w garnku
wody. Dodajemy
lubczyk, suszoną
paprykę i odrobinę
pieprzu. Zostawiamy na około 20 minut. W tym czasie obieramy, myjemy i kroimy w dużą kostkę
ziemniaki.
Imbir ścieramy na tarce i wrzucamy wszystko do zupy. Gotujemy aż
ziemniaki będą miękkie. Pod koniec gotowania doprawiamy
solą i
pieprzem. Gdy zupa jest gotowa miksujemy ją na gładko i cieszymy się cudnym kolorem jaki otrzymaliśmy w garnku. Czas oczekiwania, na to aż zupa będzie gotowa wykorzystujemy na zrobienie
makaronu z
marchewki – nie jest on konieczny i zupa bez niego będzie równie wspaniała. :)
Makaron z
marchewki udało nam się zrobić za pomocą takiej oto temperówki do warzyw.Jest świetna po prostu a
marchewkowy makaron to świetna przekąska na domowy seans kinowy – taka zdrowa przegrycha. ;)Zupę serwujemy z garścią takiego
marchewkowego makaronu i ozdabiamy
natką pietruszki. Smakuje fantastycznie i dopieszcza zmysły. :)
Marchewkowe pozdrowienia,Ania & Piotrek