Wykonanie
Temat kolejnego weekendu:
Cynamon w roli głównej! Jego charakterystyczny smak i aromat jest powodem dla którego gości on w mojej kuchni bardzo często. Jest to jedna z najstarszych przypraw i od dawna znane są jej właściwości lecznicze. Jest bogatym źródłem błonnika, manganu, żelaza i wapnia, a ponadto obniża poziom cholesterolu we
krwi. Prowadzone są nawet badania nad antynowotworowym działaniu kory
cynamonu.

W tym tygodniu postanowiłam więc pokusić się o
ciasteczka, które również będzie mogła spróbować moja roczna córeczka. Szukałam więc przepisu na małe
ciasteczka, najlepiej niezbyt twarde, z niewielką ilością
cukru i najlepiej bez
jajka, proszku i
sody. Wydawałoby się rzecz niemożliwa a jednak! Znalazłam przepis w internecie na jednym z blogów kulinarnych (http://notatnikkulinarnyodkrywcow.blogspot.com) i zmodyfikowałam go tak aby idealnie pasował do tematu weekendu.
Ciasteczka wyszły naprawdę fantastyczne. Dziecko moje nawet pokazuje palcem, że chce jeszcze. Fakt bardzo się kruszą ale są malutkie i idealne na „raz” do buzi. Idealnie nadają się nie tylko dla dzieci ale również do kawusi.Wszystko wykonane przy pomocy mojego nowego super robota – nagrody w konkursie KASI. W jednej misce i bez brudzenia rąk 😀Składniki:125g
margaryny20g
cukru pudru4g
cynamonu113g
mąki pszennej38g
mąki ziemniaczanejkilka kropel
aromatu rumowego (można dać
migdałowy albo
waniliowy)
Margarynę w temperaturze pokojowej zmiksować z
cukrem pudrem na gładką masę. Dodać
cynamon, przesiane
mąki i aromat. Ciasto miksować najlepiej hakami tak, żeby ładnie się zagniotło i wszystkie składniki się połączyły. Z gotowego ciasta formujemy kulki o średnicy ok 1 cm, które układamy na blasze wyłożonej papierem do pieczenia i spłaszczamy widelcem. Pieczemy przez ok 12 minut w temperaturze 170 stopni. Studzimy w piekarniku.

Przepis bierze udział w akcji na durszlaku i mikserze kulinarnym.