Wykonanie

Tak się zarzekałam, że ciast za często nie robię, a tu kolejny wytwór! Może niejako podyktowany przez fakt, że miałam do wykorzystania bardzo dużo
śliwek. Albo po prostu miałam ochotę na coś słodkiego... :)Pomijając drobne problemy z przypalającym piekarnikiem, jestem naprawdę zadowolona z efektu. Przede wszystkim dlatego, że przepis jest mój! Poprzeglądałam niektóre propozycje, ale ostatecznie zdecydowałam się na mały ryzyk fizyk i intuicję, którą gdzieś już tam w małym stopniu na pewno nabyłam. Pierwszy raz też wykorzystałam
banana do wiązania ciasta i muszę przyznać, że naprawdę odegrał znaczącą rolę w tym cieście. Placek jest dobrze związany i wilgotny.

Wykorzystałam też karob, który od dłuższego czasu leżał u mnie schowany głęboko w kuchennej szafce. Karob, czyli jak ja to nazywam:
kakao dla alergików, ponieważ z powodzeniem używany jest jako alternatywa dla
czekolady, a nie uczula! Znany też pod nazwą "chlebek świętojański." Ma podobną barwę do
kakao, chociaż jest jaśniejsze, a w smaku nie aż tak gorzkie. Warto podkreślić, że karob ma bardzo korzystny wpływ na organizm ludzki - jest wskazany przy astmie, niskiej odporności, alergiach (!!), polio. Poleca się go nawet palaczom!Po więcej informacji odsyłam tu: Karob - właściwościKarob wkomponował się w ciasto idealnie, a po dokładniejszym poczytaniu o jego właściwościach na pewno nie schowam go już tak głęboko ;)Czego potrzebujesz?- 1 1/3 szklanki
mąki, w tym: 2 kopiaste łyżki
mąki ziemniaczanej, 5 łyżek
mąki gryczanej, reszta
mąki ryżowej,- 1 łyżka karobu (myślę, że spokojnie można dodać więcej. Jako, że to był eksperyment, to nie chciałam przesadzić.)- 2 łyżeczki
proszku do pieczenia- 1/3 szklanki
cukru trzcinowego- 2 dojrzałe
banany- 4
jajka- 1/3 szklanki
oleju- 2 łyżki
jogurtu greckiego- ok. wydrylowanych 12
śliwek
I zgodnie z zasadą: suche produkty (
mąka, karob, proszek,
cukier) do jednej miski, a mokre (
jajka,
olej,
jogurt) do drugiej. Po dokładnym wymieszaniu składników, łączymy zawartości misek ze sobą.
Banany rozgniatamy na osobnym talerzyku i dodajemy do powstałej wcześniej masy.


Blaszkę wykładamy papierem do pieczenia lub smarujemy tłuszczem i posypujemy
mąką kukurydzianą. Wykładamy ciasto na blaszkę.
Śliwki kroimy na pół lub ćwiartkę i delikatnie wykładamy na wierzch ciasta.Pieczemy w ok. 180 stopniach przez 30-35 minut. (Czas i temperatura podane w przybliżeniu, bo niestety mam piec bez termometru i piekę w dużej mierze "na oko")