Wykonanie
Czyli jak James Bond degustował polskie wiktuały i nie tylko...Zupa bouilabasse,
bulion potasowy, orzechowa
mielonka,
sola z rusztu,
jajka en cocotte,
rostbef na zimno z kartoflaną
sałatką, jajecznica z
bekonem, turbot poche, sauce mousseline, zwyczajne kanapki z angielską
marmoladą czy wreszcie sławne
ośmiorniczki w plasterkach na wzgórku
ryżu.STOP już nie
mogę! Od tych międzynarodowych potraw aż w głowie się kręci.- "
Dajcie może coś polskiego!" - zdecydował James Bond, a kelner aż wytrzeszczył oczy z niedowierzania.- "Polskiego?..."- "Tak!"- "Ale my…" - zająknął się z wrażenia kelner.- "Przecież nie
będę wiecznie czekał! I dwa
razy Martini wstrząśnięte, nie zmieszane do popicia" - pieklił się Bond.Miało być 12 staropolskim zwyczajem ale stanęło na 7... 007...1). Babka ziemniaczanaPrzaśna, jędrna i nad wyraz zdrowa. Wychowana na Podlasiu. Blondyna o ziemniaczanej cerze i urzekającym spojrzeniu. I do tego mająca smakowite
boczki . Ech, bon apetit!2).
KaszankaDo Polski trafiła podobno w XVII wieku. Imigrantka o ciemniejszej karnacji, prawdopodobnie pochodząca z Niemiec.
Niejaki Jan Chryzostom Pasem mówił, że widział ją w Dani ale jak tu wierzyć nałogowemu ściemniaczowi.W niektórych kręgach zwana nie wiadomo
czemu Cash Anka . Niebywale ostry gracz i wymagający przeciwnik dla 007. Chodziły słuchy, że w jej towarzystwie krew leje się dużymi strumieniami ale pewnie to tylko bujdy.3). Ruchanki ze
śmietanąNie ma jak leżenie plackiem pod biała pierzyną. No dobra z tym leżeniem trochę przesadziłem. I do tego czuć ten ciepły mączny smak rozpływający się w ustach. Ciiiiii!!!
Dajcie się podelektować!4). Flaki z klopsemCóż, robota nie wybiera. Chłopaki ze stolicy
będę mili niezły rosół z wkładką . Ups, chciałem powiedzieć niezły klops. A może i to i to...5). KremówkaPo robocie czas na wypoczynek. Odrobina
słodyczy na nieco skołatane nerwy.- "Kremówka?" - zająknął kelner- "Ok, Please."Wow ale słodziak.- "Cześć, jestem z Wadowic. " - zatrzepotała rz ę sami.- "Miło mi Ci ę poznać piękna" -odpowiedział zadowolony Bond6). Bigos
myśliwski z
dziczyznyZnowu...
Mięso i jeszcze raz
mięso. Tym razem jednak żadnych lotów z dużych wysokości. Trochę
mięsa dzika, odrobina jelenia i przypadkowej
sarniny. A wszystko w dużej ilości „kapusty” .- "Firma płaci dobrze ale dodatkowym zastrzykiem finansowym nie pogardzę " - skomentował 007 .7). LeniweMisja zakończona sukcesem.- "
Wódka czysta dla Pana."- "Zamawiałem co innego!!! Ale dobra …niech będzie. W końcu czas poznać lepiej ten piękny
kraj. Odrobina lenistwa nie zaszkodzi. ..."