Wykonanie
Pierwszy mój staropolski piernik okazał się wyjątkowo miękki i pyszny choć nie
dawałam mu szans po wyciągnięciu z lodówki...był twardy i mogłam w niego "pukać" no ale... przełożyłam go powidłami od niechcenia bo docelowo zamierzałam na środkowy blat wyłożyć krem
orzechowy czego nie zrobiłam z powodu braku pewności czy w ogóle coś z niego będzie. Po kolejnym jednodniowym leżakowaniu, przełożony piernik pięknie dał się pokroić a mi było strasznie głupio, że tak łatwo dałam się wprowadzić w błąd! Jest to najlepszy na świecie piernik staropolski, który
będę wypiekać już każdego roku :-) ja swój przekroiłam na pół a następnie na 3 części czterowarstwowe.

przepis ze strony Matka WariatkaSkładniki: cytuję za
matką "500g
miodu naturalnego250g
masła3/4 szklanki
cukru1kg
mąki pszennej 6503
jaja1/2 szklanki
mleka80g
przyprawy do piernika1/2 łyżeczki
soli3 łyżeczki
sody oczyszczonejPrzygotowanie:Do większego garnka wlewamy
miód, dodajemy
masło i
cukier, podgrzewamy na wolnym ogniu do rozpuszczenia
masła i
cukru.Odstawiamy do ostygnięcia.Dodajemy
przyprawę korzenną,
sodę,
mąkę,
jaja,
mleko,
sól i miksujemy na średnich obrotach do połączenia wszystkich składników.Gotowe ciasto przekładamy do kamionki lub szklanego naczynia, przykrywamy ściereczką, obwiązujemy.Odstawiamy w chłodne miejsce na około 5 tygodni.

Po 5 tygodniach :Potrzebujemy 600-800g
konfitury śliwkowej i 3 łyżki
likieruWyciągamy ciasto łyżką na blat, podsypujemy
mąką i dokładnie wyrabiamy.Zważyłam całą kulę i podzieliłam to przez 3 /u mnie każda po 685g/.Przygotowujemy trzy arkusze papieru do pieczenia /u mnie wielkość blachy z piekarnika 38x30cm/.Pierwszą część ciasta uformowaną w kulę, kładziemy na środku arkusza papieru i rozwałkowujemy na wielkość arkusza,ja tak zrobiłam i blaty nie wyszły super wysokie po upieczeniu/.Można zostawić sobie margines po 3-4cm z każdej strony i grubiej rozwałkować ciasto.Piekarnik rozgrzewamy do 170 stopni, blat pieczemy 15-20 minut /u mnie 20 minut/,wyciągamy z piekarnika odkładamy do ostygnięcia.W ten sposób pieczemy pozostałe dwa blaty.Z resztek ciasta, które pozostały, zagniotłam kulkę, rozwałkowałam ją i wycięłam foremką pierniczki,piekłam je w 170 stopniach 13 minut.Kiedy blaty piernikowe ostygną, przygotowujemy 600g
konfitury śliwkowej i 3 łyżki
likieru, w miseczce łączymy składniki.
Konfiturę dzielimy na pół, smarujemy nią dwa blaty, blaty układamy na sobie,trzeci blat pozostaje czysty.Piernik układamy na czymś twardym, u mnie deska kuchenna, zawijamy go w dwie warstwy papieru do pieczenia,obciążamy deską, na której układamy kilka ciężkich książek.Tak przygotowany piernik pozostawiamy do wtorku /dzień przed Wigilią/.We wtorek kroimy
drania i przygotowujemy
polewę czekoladową."