ßßß
Kiedy zastanawiałam się, jak przyrządzić piersi kaczki , wpadły mi w oko suszone śliwki pałętające się po kuchennej szafce. Same w sobie są dość mocne w smaku, pomyślałam więc o jabłkach , które ostatnio w karmelizowanej postaci tak smacznie dopełniły tę potrawę. Owoce to składniki sosu podanego do mięsa, a ono samo postanowiłam potraktować marynatą o pasujących smakach : trochę cydru, jasny sos sojowy i miód, troszkę oliwy. Wyszło coś bardzo pysznego .piersi kaczkijasny sos sojowyłyżka płynnego miodu2-3 łyżki cydru ( miałam domowy)Pieprz z młynkałyżka oliwysos :Kilka suszonych śliwek2 średnie jabłkałyżka brązowego cukrutymianek2 ząbki czosnkuNajpierw nacinamy delikatnie, by nie uszkodzić mięsa skórę na piersiach kaczki, ja w kratkę, niezbyt gęstą.Mieszamy wszystkie składniki marynaty i nacieramy nimi dokładnie mięso . Wkładamy do lodówki na ok pół godziny.Kładziemy piersi skórą do dołu na zimnej patelni i włączamy palnik na średnią moc, pozwalając by tłuszcz powoli się wytapiał. Smażymy według zasad podanych tutaj – po kilka minut z każdej strony.Odlewamy większość tłuszczu na inną patelnię i wrzucamy na niego obrane i pokrojone jabłka wymieszane z brązowym cukrem i posiekanym czosnkiem . Smażymy dosypując tymianek według uznania.Jednocześnie na patelnię z mięsem wrzucamy suszone śliwki , zmniejszamy płomień i pozwalamy im smażyć się kilka chwil razem . Możemy nawet przykryć pokrywką – takie dosmażenie zamiast „dojścia” w piekarniku.Piersi zdejmujemy z patelni by trochę odpoczęły a to, co na niej zostało deglasujemy cydrem lub bulionem, lekko odparowujemy .
Wyjmujemy śliwki i razem z jabłkami z drugiej patelni miksujemy , dodajemy nieco sosu z patelni, mieszamy, doprawiamy sosem sojowym i ew. miodem .Pokrojone w plastry piersi jemy w towarzystwie sosu śliwkowo- jabłkowego i na przykład pieczonych ziołowych ziemniaczków. Surówka z pora z jabłkiem będzie dobrym dodatkiem.Nie muszę chyba pisać, że to wszystko smakowało rewelacyjnie.Smacznego !