Wykonanie
Kilka lat temu nie
jadłam śledzi, nauczyłam się je jeść podczas kilkumiesięcznej delegacji w Holandii. Jeszcze nie pałam do nich wielką miłością, ale zjeść lubię i dlatego na tegoroczne święta przygotowałam swoje pierwsze
śledzie. Wybór
śliwki i
cynamonu jako dodatku to był strzał w dziesiątkę! Połączenie polskiej wędzonej
śliwki,
cynamonu i
pomidorów nadaje
śledziom egzotyczny, niepowtarzalny smak. Taki
śledzik będzie idealną przystawką również na sylwestrową noc.


Składniki:8 płatów
śledzia (
Matjas)3 średnie
cebule50 g wędzonych
śliwek (najlepiej
polskich)mała puszka
koncentratu pomidorowego2 łyżki
cukru pudruszczypta
soli1 łyżeczka
cynamonuszczypta
goździków3 ziarna
ziela angielskiego2
liście lauroweok 100ml
olejuŚledzie trzeba noc wcześniej wymoczyć w wodzie by pozbyć się nadmiaru
soli.
Śledzie płuczemy, wycieramy ręcznikiem i kroimy na kawałki.
Cebulę kroimy, solimy i podsmażamy na
oleju, aż będzie szklista. Dodajemy
cynamon, koncentrat,
cukier oraz rozdrobnione nożem
goździki i posiekane drobno
śliwki. Całość mieszamy i pozostawiamy do ostudzenia.Pokrojone
śledzie wrzucamy do miski, dodajemy przestudzoną
cebulę ze
śliwkami, wlewamy
olej. Wszystko mieszamy delikatnie rękoma, układamy ciasno w słoiku. Zostawiamy na minimum 24 godziny żeby smaki mogły się przegryźć.