Wykonanie
Ostatnio więło mnie na pieczenie ciast. Kiedy przeglądałam starą gazetkę kulinarną, którą odkopałam z szafki, w poszukiwaniu jakiegoś pomysłu na ciasto, trafiłam na
biszkopt z
czereśniami i wtedy przypomniałam sobie o moich własnych, dorodnych i wiszących na drzewie. Sezon
czereśniowy nie trwa długo, więc grzechem byłoby z nich nie skorzystać. Przepis może i nie wydawał się szybki, ale dostęp do świeżych
czereśni był wystarczającym powodem do upieczenia tego ciasta. :)Przepis pochodzi z gazety Moja Kuchnia; nr 22/92; 1992 rok. Podczas pieczenia jednak musiałam wprowadzić parę zmian, które zanotowałam. Zmieniłam trochę kolejność i dodałam
skórkę z cytryny bo w przygotowaniu zapomnieli wspomnieć w którym momencie jej użyć. :)Składniki:Ciasto:6
jajek225 g
cukru1/2 łyżeczki skórki startej z 1
cytryny150 g
mąki pszennej150 g
mąki ziemniaczanej3 płaskie łyżeczki
proszku do pieczeniaKruszonka:175 g
mąki100 g
masła100 g
cukru1/2 łyżeczki
cynamonu lub 1/2 rdzenia
wanilii (ja dałam jedno i drugie)Dodatkowo:1 kg wydrylowanych
czereśniPrzygotowanie:Na kruszonkę wymieszać
mąkę,
masło,
cukier i cynamon/wanilię. (W tym miejscu w przepisie kazano rozkruszyć ją na ciasto. Ja jednak zamieniłam kolejność i zrobiłam kruszonkę przed
ciastem, po to by wstawić ją do lodówki i później zetrzeć na tarce - tak jest łatwiej).
Jajka rozdzielić i
białka ubić na sztywną masę z jedną trzecią porcji
cukru. Żółta ukręcić z 6 łyżkami gorącej
wody i pozostałą porcją
cukru na puszystą masę, do całkowitego rozpuszczenia
cukru (ukręciłam
żółtka z
cukrem i
potem powoli, po łyżce wlewałam wrzątek ciągle mieszając by nie zważyć
jajek). Dodać skókę startą z
cytryny.Pianę przełożyć na masę
żółtkową.
Mąkę wymieszać z
mąką ziemniaczaną i
proszkiem do pieczenia (proponuję to zrobić przed ubiciem
białka i
żółtek), dosypać do masy i całość lekko wymieszać trzepaczą do ubijania piany (wystarczy packa do ciasta, wtedy nie zbijemy piany i
biszkopt ładniej wyrośnie).Blachę wyłożyć papierem do pieczenia lub pergaminem i wylać na to ciasto. Równomiernie rozłożyć na cieście wydrylowane
czereśnie.Kruszonkę wyjąć z lodówki (lub przygotować ją teraz, pomijając uwagę z punktu pierwszego) i zetrzeć na tarce. Posypać nią ciasto.Blachę wstawić do piekarnika nagrzanego do 210 stopni na 30 - 35 minut (u mnie to było 210 stopni przez 30 minut i 150 stopni przez kolejne 15 minut na grzaniu od
spodu - inaczej ciasto byłoby niedopieczone. Polecam sprawdzić patyczkiem i zmniejszyć temperaturę by nie spiec za bardzo kruszonki).Gotowe!
Przepis z mojej strony wymagał kilku modyfikacji, ale koniec końców się udało :). Jeśli chodzi o długość pieczenia, to u każdego może być ona inna, ważne by ciasto nie było w środku mokre, gdy sprawdzamy je patyczkiem. Moje musiało w piekarniku postać dłużej, a to chyba ze względu na bardziej wyrośnięty
biszkopt - w oryginalnym przepisie ciasto wygląda na dużo niższe.Jeśli chodzi o smak... pychotka! Smak lata i beztroskiego dzieciństwa. Takie przepisy pamiętam bardzo dobrze, tylko, że wtedy dodawaliśmy w domu
rabarbar. Obie wersje są wyśmienite!