Wykonanie
Ostatnio pęczak stał się modny: wszyscy gotują, wszyscy jedzą, wszyscy się zachwycają – powstają nawet twory
językowe w stylu „ pęczotto”,„kaszotto”… dla mnie trochę śmieszne, jakby nazwa miała podnieść rangę potrawy.
Kasza to
kasza, a pęczak to pęczak, więc po co „wydziwiać”? Nie zmienia to faktu, że pomimo swych zdrowotnych właściwości pęczak uchodzi za jedną z pośledniejszych
kasz i nie cieszy się powszechną popularnością.Pamiętam czasy kryzysu, kiedy pęczak był najłatwiej dostępną
kaszą i jadało się go często. Nie
powiem, żeby za nim przepadała, ale toleruję jego obecność w kuchni – są nawet dania z pęczakiem, które uważam za bardzo smaczne i które często przygotowuję, np.: pęczak z
suszonymi owocami. Taką wersję pęczaku podawało się u nas zawsze na kolacji wigilijnej jako ostatnie danie – pewnie jako zamiennik kutii, która w naszym regionie nie była popularna.Składniki:pęczak – 3 szklanki,
śliwki wędzone – 25 szt,
żurawina suszona – 150 g,
rodzynki – 150 g,inne
owoce suszone, np.
jabłka i
gruszki wg uznania,
cukier- 3 łyżki,
masło – 50 g,
masło do polania – 100 g,
sól mała szczypta.PrzygotowaniePęczak umyć na sicie. Zalać 8 szklankami
wody (mniej więcej stosunek
kaszy do
wody powinien wynosić 1:2,5) zagotować i odstawić na 10 – 15 minut. W tym czasie umyć
śliwki i pokroić na połówki. Ponownie zacząć gotować pęczak, dodać
śliwki i inne
suszone owoce. Gotować bez przykrycia i cały czas mieszać. Dosypać 3 łyżki
cukru i szczyptę
soli a
potem dołożyć kawałek
masła. Kiedy pęczak wchłonie już całą
wodę – co powinno nastąpić po ok. 30 minutach, sprawdzić, czy jest wystarczająco miękki (ma być al dente). Jeśli już zmiękł, przykryć garnek pokrywką, pogotować 5 minut a następnie zawinąć garnek w gazety, koc i wstawić pod poduszkę na ok. 2 godziny. Jeśli jednak pęczak jest bardzo twardy to trzeba dolać szklankę
wody i pogotować go jeszcze do czasu aż wchłonie nową
wodę – a dopiero
potem „wkładać pod poduszkę”.Podawać na gorąco polany świeżo stopionym
masłem. Można również polewać go
miodem albo posypywać
cukrem.