Wykonanie

Uwielbiam
pasztetową ! I swego czasu pojawił się pewien problem, ponieważ poczytałam sobie co dodają do
pasztetowej w zakładach
mięsnych... Tu moja miłość do tego pysznego smarowidła się skończyła, niestety. Aż pewnego dnia trafiłam na stronę forum
Wędliny domowe . Poczytałam, postudiowałam i się odważyłam zrobić swoją własną domową
pasztetową . Teraz przyszła kolej na
pasztetową wędzoną, przepis też zaczerpnięty z forum
Wędliny domowe . Jeśli macie swoją własną wędzarnie lub kogoś zaprzyjaźnionego kto wędzi serdecznie polecam Wam ten przepis. Już nie będziecie chcieli jeść sklepowej
wątrobianki ! Oczywiście pod warunkiem, że nie jesteście na rygorystycznej diecie. Jedyny minus
pasztetowej to ten, że niestety jest dosyć tłusta...Składniki:1 , 70 kg podgardla1,30 kg
boczku0,70 kg
wątroby wieprzowej4
bułki kajzerki0,5 litra rosołu z gotowanego
mięsa9 dag
soli niejodowanej1 dag
pieprzu7 g
majeranku20 dag
cebuliDodatkowo:grube jelita wieprzowesznurek bawełniany

Wykonanie:Jelita wieprzowe zalewamy zimną
wodą i moczymy. Podgardle i
boczek gotujemy w temperaturze 80-90 stopni do stanu półmiękkiego, u mnie gotowały się około 1,5 godziny. Na koniec dodajemy wątrobę, którą parzymy przez 10 minut.
Bułki moczymy w rosole, a następnie odciskamy.Gdy
mięso przestygnie,
mięso,
cebulę i
bułki mielimy maszynką używając sitka o numerze 4,5. Dodajemy rosół i
przyprawy, dokładnie mieszamy.Jelita wyjmujemy z
wody i nadziewamy dość luźno masą
mięsną, formujemy odcinki o długości 15-16 cm. Jelita nadziewałam przy pomocy maszynki do
mielenia mięsa, używając lejka do robienia
kiełbasy.
Pasztetową parzymy w temperaturze 80 stopni przez 60 minut. Następnie wyjmujemy ją z
wody bardzo delikatne, gdyż niektóre jelita maja tendencję do pękania. Najlepiej wyjmować je łyżką cedzakową, a nie trzymając za sznurek.
Pasztetową możemy wędzić od razu lub w ciągu 2-3 dni do parzenia. Wędzimy
dymem w temperaturze do maksimum 50 stopni przez 3-4 godziny.Po uwędzeniu pozostawiamy do ostygnięcia, co nigdy tak do końca się nie udaje :).Cześć ostudzonej
wątrobianki mrożę, wkładając ją do przeznaczonych do tego woreczków plastikowych. Po rozmrożeniu nie
traci nic na smaku.