Wykonanie
Zdarzyło mi się prowadzić warsztaty z kuchni włoskiej w Spot. Wiadomo, jak kuchnia włoska to
makaron, oczywiście, własnej roboty; nie wyobrażam sobie gotowania kupnego
makaronu na warsztatach. Przed warsztatami ćwiczyłam i ćwiczyłam, aż uzależniłam się od robienia i jedzenia
makaronu; takiego z
mąki pszennej zwykłej, z semoliny, z mieszanej jednej z drugą... Jednak z
mąki orkiszowej, w dodatku razowej, to mój pierwszy raz dzisiaj.
Makaron łatwiej robić mając maszynkę czy robot kuchenny z przystawką do
makaronu. Ja takowych nie posiadam, nie zaliczam bowiem wałka drewnianego do sprzętu bardziej zaawansowanego, dysponuję absolutnie podstawowym wyposażeniem, no i parą rąk, a
makaron jak malowany.
Razowy jest trochę twardszy niż pszenny, trochę trudniej go cienko rozwałkować, ale można.Co do dodatków, są raczej klasyczne, im prostsze tym lepsze,
truskawki mogą budzić lekkie zdziwienie.Zapewniam, że upieczone, z
oliwą i lekko gorzkim
makaronem smakują doskonale, a
ser owczy dopełnia całość.


Składniki:
makaron:
mąka orkiszowa razowa; jeżeli nie macie, albo wolicie pszenny, można użyć
mąki pszennej zwykłej, w takich samych proporcjach
mąka - ilość: na każde 100g
mąki 1 jajko/ z 200g
mąki i 2 jaj otrzymujemy 250g wysuszonego
makaronu - jest to pół przeciętnej paczki
makaronu kupnego
sól - 1/3 łyżeczki na 200g
mąki1 łyżka
oliwy na 200g
mąkiodrobina
wody - opcjonalniekilka
truskawekoliwaszczypta
soli1 ząbek
czosnkunatka pietruszki, posiekana1/3 łyżeczki
papryki w proszku
ser owczy starty na mandolinie


Jak zrobiłam:
makaron:1.
Mąkę usypałam w górkę, dodałam
sól, zrobiłam dołek po środku i wbiłam w niego
jajka i wlałam
oliwę.Widelcem wybełtałam
jajka z
mąką, zagarniając ją z
boków, aż cała
mąka i
jajka połączyły się w mokrą papkę. Stopniowo zaczęłam masę wyrabiać; powinno się ugniatać nadgarstkiem, a wyrabiać jak najdłużej, przynajmniej 10 minut, wtedy jest najlepszy.2. Zawinęłam w folię i odłożyłam, żeby odpoczął. Po tym czasie rozwałkowałam na cieniutki prostokąt, podsypując
mąką. Prostokąt złożyłam na kilka części i pokroiłam w paski. Grubość pasków zależy od upodobań. Przesypałam
mąką, rozrzuciłam na blacie i zostawiłam do wysuszenia - od pół godziny do nawet 3 godzin. Kiedy jest dokładnie wysuszony, można go zapakować do foliowego worka spożywczego i przechować przez 2 -3 dni w lodówce.3. Zagotowałam
wodę z
solą w dużym garnku,
makaron wrzuciłam do wrzącej
wody i gotowałam 2-3 minuty - domowy
makaron gotuje się krótko. Odcedziłam.

truskawki:Piekarnik rozgrzałam do 200'C, na blaszce wyłożonej papierem ułożyłam umyte i pokrojone w plasterki
truskawki. Piekłam je, aż brzegi zaczęły wysychać - trzeba uważać, bo łatwo je spalić.
oliwa:Na patelni rozgrzałam kilka łyżek
oliwy, lekko ją posoliłam i dodała
paprykę w proszku. Przecisnęłam ząbek
czosnku przez praskę, a na końcu wsypałam posiekaną
natkę pietruszki. Wszystko wymieszałam. Wrzuciłam
makaron tuz po odcedzeniu i wymieszałam z
oliwą.

Makaron przełożyłam na talerz i posypałam wiórkami
sera owczego.

Na koniec dodałam plasterki pieczonych
truskawek.