Wykonanie

Jako była nastoletnia koneserka horroru, ale nadal fanka opowieści z dreszczykiem, czarnego odzienia i innych tego typu rzeczy, musiałam w końcu zrobić ten tort. Co prawda, nie wygląda zbyt makabrycznie i jest jedynie delikatnym skinieniem w stronę moich niekulinarnych sympatii, ale przecież nie chodzi tu o dosłowność ;) Podstawę
tortu stanowią puszyste blaty z ciasta znanego jako Angel Food
Cake. Jest to
biszkopt z samych
białek, a swoją nazwę zawdzięcza niesamowitej lekkości i białej barwie miąższu. To od niego zaczęłam planowanie
tortu, bo postanowiłam już dawno stworzyć jego wersję bez glutenu. Nie dość, że przyciąga spojrzenie, to w dodatku jest na tyle wilgotny po upieczeniu, że można właściwie zrezygnować z nasączenia. Decydując się na bezglutenową wersję przepisu, wybrałam
mąki, które nie zmienią charakterystycznego wyglądu Angel Food
Cake - a więc wyjdzie równie bielutki, jak ten na
mące pszennej :) Nawet jeśli nie planujecie przygotowania całego
tortu, proponuję zapisać sobie sam przepis na
biszkopt, bo jest naprawdę wyjątkowy. Przy okazji również praktyczny - każdemu od czasu do czasu zbiera się kolekcja
białek do wykorzystania ;) Szukając pomysłu na krem do
tortu, ostatecznie postawiłam na kontrastowy
mus czekoladowy. Do tego polewa z ciemnej
czekolady i znowu jasny akcent dekoracyjny - mini
bezy w kształcie duszków. Te akurat nie wyszły idealnie, bo z jakiejś (niezbadanej jeszcze) przyczyny, tego dnia
beza nie chciała ubić się wystarczająco sztywno. Podejrzewam wysoką wilgotność powietrza, bo uparcie podchodziłam do tematu trzy
razy i duszki ciągle miały tendencję do lekkiego "płynięcia". Są więc, jakie są, a ja mam dowód na to, że faktycznie
beza bywa kapryśna ;) Polecam torcik w całości, jak i każdy jego element z osobna.
Biszkopt, masa, polewa, czy dekoracja z
bezowych duchów - wszystko możecie wykorzystać dowolnie w swoich wypiekach.Składniki (na tortownicę o śr. 20 cm z wysokim
bokiem):
Biszkopt na białkach:ok. 8
białek (u mnie miały 295 g)3/4 szklanki
mąki pszennej (bezglutenowcy pół na pół
mąka ryżowa i
skrobia ziemniaczana)1/4 łyżeczki
soli1 łyżeczka
proszku do pieczenia3/4 szklanki
cukru pudruMus czekoladowy:250 ml
śmietanki 30 %100 g
gorzkiej czekolady 70 %3 łyżki
cukru pudruBiały krem do wykończenia:150 g
mascarpone100 ml
śmietanki 30 %2 łyżki
cukru pudruBłyszcząca polewa
kakaowa:4 łyżki
cukru2 łyżki kwaśnej
śmietany3 łyżki
kakao6 0 g
masła3/4 łyżeczki
żelatynyBezowe duszki:2
białka (moje ważyły 70 g)szczypta
soli130 g
cukru pudru lub kryształubarwnik w żelu lub w proszkukilka kostek
czekoladyJeśli decydujemy się na dekorację
tortu w kształcie duszków,
bezy najlepiej upiec jako pierwsze, np. dzień wcześniej.
Białka umieścić w dobrze oczyszczonej, wytartej do sucha misie (
białka nie tolerują zanieczyszczenia tłuszczem). Dodać
sól i zacząć ubijać. Kiedy
białka będą już prawie całkiem sztywne, zacząć dodawać po trochę
cukier. Bardzo ważne, żeby robić to stopniowo, łyżka po łyżce, inaczej piana się upłynni, zamiast zesztywnieć! Miksować tak długo, aż
cukier całkowicie się rozpuści - można sprawdzić rozcierając palcami, czy nie ma jeszcze kryształków. Gotową pianę przekładać łyżką do rękawa cukierniczego, zakończonego okrągłym otworem i wyciskać niewielkie
beziki na arkusz papieru do pieczenia. Pozostawiać
między nimi małe odstępy. Piec przez ok. 50 minut w temperaturze 140 C. Po upieczeniu studzić w wyłączonym piekarniku, z uchylonymi drzwiczkami. Można przechowywać w szczelnie zamkniętej puszce, aby nie zwilgotniały. Z rozpuszczonej
czekolady zrobić oczy.Wykonanie
biszkoptu. Do miseczki przesiać
mąkę z
proszkiem do pieczenia.
Białka najlepiej, żeby były w temperaturze pokojowej, wtedy najlepiej się ubijają. Wlać je do misy, dodać
sól i zacząć ubijać. Kiedy będą już prawie całkowicie sztywne, zacząć dodawać stopniowo, po łyżce
cukier puder. Nadal miksować. Kiedy
białka staną się sztywne i lśniące, a
cukier całkowicie się rozpuści, odstawić mikser. Wsypać przesianą
mąkę i wmieszać delikatnie szpatułką, uważając, żeby piana straciła jak najmniej z objętości.Ciasto przełożyć do formy, wyłożonej papierem do pieczenia tylko na spodzie (brzegi nie mogą być niczym przykryte ani natłuszczone!). Wyrównać delikatnie wierzch i włożyć do piekarnika nagrzanego do temperatury 180 º C (termoobieg), na 45-50 minut. Gotowy
biszkopt będzie lekko zrumieniony od góry.Wyjąć
biszkopt z piekarnika i jeszcze w formie obrócić go do góry nogami. Oprzeć brzegi formy tak, żeby od
spodu powstała szpara pomiędzy stołem a powierzchnią
biszkoptu, umożliwiająca studzenie. (Ja musiałam oprzeć tortownicę na czymś wysokim, bo
biszkopt wyrósł mi ponad brzeg formy. Idealnie sprawdziły się krzyżaki od kuchenki gazowej ;) W takim położeniu pozostawić ciasto na godzinę, do wystudzenia. Po tym czasie bardzo
ostrym nożem okroić ciasto wzdłuż brzegu i wyjąć z formy, odkleić papier do pieczenia od
spodu. Z podzieleniem na trzy blaty najlepiej poczekać do momentu składania
tortu, żeby
biszkopt nie tracił niepotrzebnie wilgoci.Przygotować
mus czekoladowy. W rondelku, na małym ogniu rozpuścić połamaną na kosteczki
czekoladę, cały czas mieszając. Zdjąć z ognia, żeby nadmiernie jej nie podgrzewać. Schłodzoną
śmietankę ubić z
cukrem pudrem na sztywno. Żeby dodatkowo rozcieńczyć i schłodzić płynną
czekoladę, dodać do niej ok. dwóch łyżek
śmietany i wymieszać. Szybko wlać letnią
czekoladę do ubitej
śmietany, jednocześnie miksując. Włożyć krem do lodówki, żeby nieco zgęstniał. W tym czasie można przekroić
biszkopt na trzy równe części. Przygotować biały krem.
Śmietankę ubić na sztywno, dodać
mascarpone i
cukier puder. Krótko zmiksować do połączenia.Złożyć tort. Na paterze ułożyć pierwszy blat
biszkoptowy. Rozprowadzić na nim równomiernie połowę
kremu czekoladowego, przykryć drugim blatem i ponownie wyłożyć
mus czekoladowy. Nakryć ostatnim blatem i wyrównać ewentualnie wystający po bokach mus. Z użyciem białego kremu, wykończyć boki i wierzch
tortu. Na sam koniec przygotować polewę.
Żelatynę namoczyć w małej ilości gorącej
wody. Po kilku minutach rozpuścić w mikrofalówce lub nad naczyniem z parującą
wodą (nie zagotować!).
Cukier,
śmietanę,
kakao i
masło umieścić w garnuszku i zagotować. Zdjąć z ognia i wymieszać z płynną
żelatyną. Odstawić do lekkiego przestudzenia - kiedy już lekko zgęstnieje, wylać na ciasto. Żeby uzyskać efekt spływającej polewy, najpierw oblać same brzegi
tortu, pozwalając, żeby polewa lekko spływała. Następnie wypełnić środek, lekko rozprowadzając polewę. Pracować trzeba szybko, bo polewa zaczyna zastygać natychmiast w
kontakcie z zimnym kremem. Włożyć tort do lodówki. Udekorować bezowymi duszkami.Smacznego!




Źródło przepisu na polewę: http://www.mojewypieki.comwskazówki dotyczące postępowania z Angel Food
Cake: http://www.marthastewart.com