Wykonanie
Kilka dni temu opublikowałam przepis na Tartę z
malinami , który cieszył się ogromnym powodzeniem. Nawet kilka osób już przepis wykorzystało, teraz tylko czekam na relacje jak smakowało. Pogoda nadal nie sprzyja włączaniu piekarnika, więc dziś kolejna
tarta bez pieczenia. Tym razem z kremem
miętowo-
limonkowym, który jest mocno orzeźwiający i zaskakujący w smaku. Idealnie komponuje się z mięsistym
mango. Niebo w gębie. Polecam:)

SKŁADNIKI:
tarta:300 g markiz
czekoladowych z nadzieniem
czekoladowym50 g gorzkiej lub
mlecznej czekolady50 g
masłakrem:250 g
mascarpone200 g
mleka skondensowanego słodzonego1/2 pęczka
mięty1
limonkadodatkowo:
mangoPRZYGOTOWANIE:
Ciastka przełożyć do malaksera, dodać połamaną na kawałki
czekoladę oraz 50 g niesłonego, miękkiego
masła, Jeżeli jest twarde można rozpuścić, ostudzić i takie dodać po zmiksowaniu. Całość dokładnie zmiksować, masa powinna
mieć konsystencję mokrego piasku. Przełożyć do foremki( u mnie 24 cm) w wciąganym dnem i dokładnie podociskać. Wstawić do lodówki. W tym czasie przygotować krem. Dobrze schłodzony
serek mascarpone i
mleko skondensowane przełożyć do miski i zmiksować na puszysty krem. ( końcówką do ubijania
jajek) .
Miętę opłukać , listki przełożyć do malaksera i zmiksować.
Limonkę dobrze wyszorować, skórkę zetrzeć na tarce. Dodać do ubitego kremu i delikatnie przemieszać. Krem wyłożyć na schłodzony spód i ponownie wstawić do lodówki. W tym czasie obrać
mango i pokroić w cienkie plastry. Układać na kremie w formie kwiatka. Na foremkę 24 cm zużyłam 2
owoce mango, ale następnym razem dokupię jeszcze 1-2, wtedy rozeta będzie ładniej wyglądać. Wstawić do lodówki na min godzinkę. Przed podaniem udekorować listkami świeżej
mięty. Smacznego