Wykonanie

Z moim Dawidem lubujemy się w chińskich knajpach i bardzo żałujemy, że tak rzadko udaje nam się do nich zawitać.Moją bezkonkurencyjną ulubienicą jest pikantna zupa pekińska.Do tej
pory zjadłam jej chyba wszystkie możliwe warianty, a żaden nie ma sobie równych.Składniki do niej, wbrew pozorom, są bardzo łatwo dostępne i u nas, tak więc polecam serdecznie wybrać się do sklepu (na przykład do
Almy) i przygotować to dzieło chińskiej sztuki kulinarnej. :)1 duża
pierś kurczaka2 porcje rosołowe ze skrzydłami1 garść
suszonych grzybów munok. 50g
pędów bambusa0,5 małej
kapusty pekińskiej3
szalotki2
jajka2 łyżki
soku z cytryny3 łyżki
sosu sojowego1 łyżka
pieprzu cayenne4 łyżki
koncentratu pomidorowegoDo tej zupy
bulion najlepiej przygotować na pieczonym
kurczaku, ale nie zaszkodzi także użyć, jak u mnie, zwykłych porcji rosołowych, które wcześniej można posypać
przyprawą do kurczaka i upiec w piekarniku przy okazji tworzenia innego dania.Następnie zalewamy je około 3 litrami
wody, wrzucamy do niej także piersi i gotujemy całość z łyżką
soli, jak rosół przez przynajmniej 2 godziny na bardzo wolnym ogniu.
Wywar jest podstawą zupy, musi więc być esencjonalny.Gdy będzie gotowy przecedzamy go na durszlaku.By zminimalizować ilość tłuszczu można odstawić
wywar do lodówki na 2 godziny, po czym przelać przez papierowy ręcznik.Ugotowaną
pierś kurczaka kroimy w cieniutkie paski.
Szalotkę kroimy w dość grube półksiężyce.
Grzyby mun zalewamy wrzątkiem i pozostawiamy w nim, aż napęcznieją, po czym przecedzamy.
Kapustę pekińską płuczemy i drobno siekamy.Wszystkie składniki wrzucamy do garnka z
bulionem i dobrze mieszamy.Całość przyprawiamy
sosem sojowym,
pieprzem cayenne,
czarnym pieprzem i
solą oraz
sokiem z cytryny.Na patelni rozgrzewamy łyżkę
oleju rzepakowego lub innego tłuszczu (za wyjątkiem
smalcu, który zmieni smak) i podsmażamy na nim
koncentrat pomidorowy, który następnie dodajemy do zupy.Tę ponownie doprowadzamy do wrzenia i gotujemy do miękkości
kapusty pekińskiej na niewielkim ogniu.Na koniec 2
jajka roztrzepujemy widelcem w miseczce, po czym wlewamy je do gotującej się zupy i energicznie mieszamy.Jeśli zupa jest zbyt gęsta, można dolać do niej
wody, jednak polecam podawać ją w postaci gęstej.Jest wtedy sycąca i efektownie wygląda na talerzu.Dla jeszcze lepszego efektu, warto posypać każdą porcję posiekaną
natką pietruszki lub
dymką. :)