Wykonanie

Słyszałam o pieczeni rzymskiej ale w domu nigdy się jej nie robiło i jakoś w zaprzyjaźnionych domach także nie miałam okazji spróbować tego wynalazku. Dziś zostałam skutecznie skuszona do podjęcia próby upichcenia właśnie pieczeni w wersji, która mnie zaintrygowała bo
ser feta i
suszone pomidory to coś uwielbiam a w daniu tym odgrywają znaczącą rolę...Dzielę się zatem przepisem, który oficjalnie wprowadzam do mojego domowego Menu za zgodą pozostałych domowników a za przepis dziękuję bardzo
Madzi, która podzieliła się nim ze mną (pogaduchy w kolejce do
wędlin jak widać bywają bardzo cenne).Składniki które będą nam potrzebne to:

1 kg
mięsa mielonego (najlepiej wieprzowo-wołowego)1-2
jajka3-4 ząbki
czosnku1
cebula (pokrojona w drobną kostkę)
natka z
pietruszki (dużo)1-2
kajzerki lub
bułka tarta2 łyżeczki
majeranku1 łyżeczka
oregano1 łyżeczka
tymianku1-2 łyżeczki
słodkiej papryki w proszku
zioła prowansalskiesól (odrobina)250 gr
sera feta5-6
suszonych pomidorówSkładników może jest sporo ale pracy przy tym daniu wręcz odwrotnie.Piekarnik nastawiamy na 180- 200 stopni.

Właściwie to reszta przepisu może być wyrażona jednym zdaniem:) Wszystkie składniki dokładnie mieszamy ( ja stosuję do tej czynności najlepsze narzędzi czyli pięciopalczastą kończynę górną). Uważajcie na tym etapie z
solą!!! Pamiętajcie, że
mięso będziemy łączyć z
fetą i
pomidorami, które są bardzo słone.Połowę naszej
mięsnej masy przekładamy do dużej foremki (takiej na pasztet) lub do 2 mniejszych.Pokrojoną w kostkę
fetę układamy na pierwszej warstwie
mięsa, dodajemy pokrojone w paski
pomidory i przykrywamy to pozostałą częścią
mięsa (ważne aby
feta została "zamknięta"po bokach, więc starannie ułóżcie górną część zwłaszcza po bokach.Tak uformowaną pieczeń wkładamy do piekarnika na ok. godzinę.Po wyciągnięciu poczekajcie chwilę zanim zaczniecie kroić bo zbyt gorąca pieczeń będzie się rozpadać.
