Wykonanie
Wczoraj cały wieczór mieliśmy z M. zabawę w pieczenie, łączenie i przystrajanie
domku. W pewnym momencie zastanawialiśmy się po co my go robimy - ale szczerze mówiąc to zabawa była tak fajna, że nieważne, że
potem zamierzamy go zjeść:) Polecam Wam, domek wygląda naprawdę fajnie, a samo przystrajanie go
daje wiele frajdy! Ja miałam gotowe foremki, ale jeśli ich nie macie - nic straconego. Wystarczy z kartki powycinać szablony i na podstawie ich
potem wycinać.Jeżeli nie macie czasu na zrobienie takiej wielkiej chałupy - polecam Wam mini
domki z piernika.
Nasz domek jeszcze nie jest do końca przystrojony - na wieczór doczepimy choinki polukrowane na zielono:) Przepis podpatrzony tutaj.Potrzebujemy:3,5 szklanki
mąki (600 g) pszennejniecała 1 szklanka
cukru (u mnie pół na pół zwykły z trzcinowym)7 łyżek płynnego
miodu250 g
masła (1 kostka)2 łyżeczki
proszku do pieczenia5 łyżeczek
przyprawy korzennej do piernika
Masło,
cukier i
miód rozpuszczamy w rondelku i odstawiamy do ostygnięcia (ja nie czekałam..). Do misy od miksera wsypujemy
mąkę,
proszek do pieczenia i
przyprawę do piernika. Wlewamy zawartość rondelka i miksujemy mikserem na gładką masę. Następnie rozwałkowujemy na grubość 4-5 mm. Ja robiłam to bezpośrednio na papierze do pieczenia, na którym
potem piekłam - duże kawałki ciężko się transportuje, dlatego na papierze jest łatwiej.
Mąka do wałkowania nie była potrzebna, nic się nie przyklejało. Pieczemy w 180 stopniach przez 12 minut. Po wyjęciu piernik jest miękki, ale za chwilę twardnieje.Przystrajamy lukrem królewskim (i nim też kleimy, chociaż można to zrobić karmelem, szybciej zastyga):Do lukru potrzebujemy:1
białko1 szklankę
cukru pudruCałość dokładnie mieszamy aż będzie naprawdę gęsta.
Lukier można barwić barwnikami do żywności. U mnie potrzebne było 4
razy tyle do połączenia i przystrojenia:)