ßßß
Balzac dzieło pt. Fizjologia smaku uważał za jeden z najlepszych, francuskich traktatów kulinarnych. Jego autor Brillat-Savarin napisał kiedyś, że Odkrycie nowego dania większym jest szczęściem dla ludzkości niż odkrycie nowej gwiazdy. Trudno się z nim nie zgodzić.Cóż nam po tym, że nazwiemy kolejny błyszczący punkt na niebie? I nie zrozumcie mnie źle, nie odmawiam prawa badaniom naukowym. Broń boże! Co jak nie one pozwalają rozwijać się ludzkości. Nie powiecie mi chyba jednak, że to zabawa dla mas...w przeciwieństwie do jedzenia. Tak, tak...wiem, że kultura schodzi na psy, a tym stwierdzeniem oddaje poniekąd hołd kulturze masowej. Jednak w przypadku kuchni to zupełnie inna historia - choć może wielcy krytycy się ze mną nie zgodzą. Gdy więc i ja sięgam po nowe składniki, których połączenie nie przyszłoby mi do tej pory do głowy to czuję ten dreszcz i nieuchwytną myśl przemykającą przed każdym ruchem ręki: pasuje czy nie? A jeżeli na końcu moje podniebienie mówi tak tej wykrystalizowanej, urzeczywistnionej idei to się to właśnie nazywa odkryciem. Podobnie jest z tymi lodami z kaszy jaglanej i banana. Po spektakularnym sukcesie jakie odniosło domowe Bounty postanowiłam nie ustawać w poszukiwaniu nowych zastosowań dla tej kaszy. Z pomocą przyszła mi niedawno otwarta na warszawskim Powiślu knajpka - Veg Deli. Nie miałam tam jeszcze okazji zjeść, napawam się zaledwie widokiem rozpływających się w ustach potraw, które załoga restauracji zamieszcza na swoim facebooku. Po małym researchu i natknięciu się na sporą ilość niepochlebnych komentarzy nie wiem czy odważę się tam wybrać. Tylko po to, by zachować specyficzny obraz tego miejsca, który gdzieś po drodze wyłonił się spośród tych wszystkich elektronicznych aktualizacji. Wszak przykro byłoby się rozczarować. Veg Deli wrzuciło niedawno do swojego menu propozycję na tzw. lody w służbie zdrowiu. Składała się na nie kasza jaglana, nasiona chia i banan. Czemu w służbie zdrowiu? Bo zawiera zdrową kaszę i pożywnego banana. Bez zbędnych dodatków, nabiału i jeśli się postaracie też cukru. Poniżej znajdziecie moją własną interpretację, która jest zaledwie odbiciem idei, bo jakże inaczej to nazwać? Zatem zapraszam na autorskie lody w służbie zdrowiu, eksperymentujcie z dodatkami, bo warto.***************************************************************Ice cream in the service of healthBalzac considered the work Physiology of taste as one of the best French cooking treaties. Its author Brillat-Savarin once wrote that the discovery of a new dish is bigger happiness to mankind than the discovery of a new star. It is hard to disagree with him.
czas przygotowania: 3 godzinyCzego potrzebujesz na 2 porcję? używałam szklanki 200 ml1/2 szkl kaszy jaglanej - najlepiej namoczonej przez noc1 1/4 szkl wody1 banandowolne słodzidło - miód, cukier, syrop z agawydo posypania: czekolada i owoce gojiCo teraz?1. Ugotuj kaszę do miękkości. Gotową odstaw do przestygnięcia.2. Dodaj banana, słodzidło i zmiksuj wszystko na gładką masę - jeżeli namoczyłeś kaszę przez noc widelec powinien wystarczyć.3. Wstaw do zamrażalnika na 1 h.4. Podawaj z dowolnymi dodatkami.Ice cream in the service of healthpreparation time: 3 hoursWhat do you need for 2 serving ? I used a glass of 200 ml1/2 glass millet - preferably soaked overnight1 1/ 4 glass of water1 bananaAny sweetener - honey, sugar, agave syrupfor sprinkling : chocolate and goji berriesWhat now?1 Cook grits until soft. Then s et aside to cool.2 Add banana, sweetener and blend everything until smooth - if you soaked groats overnight fork should be enough.3 Put in the freezer for 1 hour4 Serve with any toppings.