Wykonanie
Zapraszam dziś na lekkie i puszyste
kalafiorkowe chmury, które smakują nawet tym, którzy standardowo za
kalafiorem nie przepadają (patrz: mój mąż ;).Chmurki bezapelacyjnie uwiodły nas smakiem, zaserowane przez ciocię Halinkę na imieninowej imprezie stały się jej niekwestionowanym liderem, pomimo, że innych pyszności nie brakowało. Ciocia jest taką kulinarną czarodziejką (zresztą, nie tylko kulinarną, z powodzeniem mogła by zastąpić p. Małgosię Rozenek w roli Perfekcyjnej Pani Domu!) i praktycznie ze wszystkiego potrafi wyczarować perfekcyjne smaki.Przepis zdobyłam - dziś serwowałam - mam niedostyt, że takie pyszne jak cioci jednak mi nie wyszły, niemniej wszyscy zajadali z apetytem do ostatniej różyczki (a zrobiłam podwójną porcję;)Podawałam z nugettsami z
kurczaka,
miętowym dipem i swoją marynowaną papryczką chociaż z powodzeniem mogłyby wystąpić bez dodatków .

Składniki:1
kalafiorzalewa:1,5 litra
wody1/2 szklanki
mleka1 łyżka
cukru1/2 łyżki
soli2 łyżeczki
soku z cytrynyciasto:2
jajka4 łyżki
mąki pszennej1/4 szklanki
mlekaszczypta
soliolej do smażeniadip
miętowy:- 200ml
jogurtu naturalnego- 2 gałązki
mięty- szczypta
cukru- szczypta
soli- parę kropel
cytryny(uwaga:
kalafiorowe chmurki wspaniale smakują również z
sosem czosnkowym:)Składniki na zalewę zagotować, do wrzątku wkładać umytego i podzielonego na różyczki
kalafiora, gotować około 15 minut (ma być lekko twardawy). Delikatnie odcedzić i lekko przestudzić.
Białka oddzielić od
żółtek, ubić pianę. Pozostałe składniki dokładnie wymieszać ze
soba, na koniec dodając ubitą pianę. W przygotowanym cieście zanurzać różyczki
kalafiora (trzymając za ogonki;) i smażyć powoli na patelni, na rogrzanym oleju/oliwie. Można smażyć w głębokim tłuszczu, ja jednak użyłam ilości nieco większej niż standardowe kotlety a w trakcie smażenia obracałam by równomiernie zrumienić boki.
Miętę drobno posiekać, wszystkie składniki dipu dokładnie wymieszać (można zmiksować), schłodzić przed podaniem.