Wykonanie
Witam we wrześniu. A mówiłem miesiąc temu, że jak się rozpędzę z tymi przepisami to i o wrzesień zawadzę. No bo własnie żona moja najlepsza Magdalena kupiła mi w Biedronce książkę z przepisami. Taka malutka książeczka, a w niej 120 przepisów :) No to przecież książka nie będzie leżała tak sobie, trzeba robić :) Zatem razem z
Magdą zabraliśmy się za
pudding. Oryginalny przepis był na
pudding jagodowy, ale
jagód nie mieliśmy. Za to mieliśmy
śliwki. Takie duże czerwone, nie wiem jak one się fachowo nazywają.9 dużych czerwonych
śliwek75 g
białego cukru75 g
brązowego cukru75 g roztopionego
masła1
jajko8 łyżek
mleka125 g
mąki pszennej2 łyżeczki
proszku do pieczeniaPudding ten powinno się robić w naczyniu żaroodpornym, ale niestety nie posiadamy. Mieliśmy, ale okazało się być tak troszkę mniej żaroodporne i pękło ostatnio w piekarniku :( Więc pomyśleliśmy, że użyjemy tortownicy, też w
sumie przecież może być.Tak więc tortownicę wykładamy papierem do pieczenia (naczynie żaroodporne możemy wysmarować tłuszczem).A
potem kroimy
śliwki na niezbyt duże (ale i niezbyt małe) kawałki. Wrzucamy do tortownicy i zasypujemy
białym cukrem.W misce ucieramy
jajko z
brązowym cukrem. W międzyczasie roztapiamy
masło i dodajemy do miski.
Potem mleko. Starannie mieszamy.Teraz przesiewamy do całości
mąkę i
proszek do pieczenia i mieszamy wykonując łyżką ósemki, aż powstanie gęste, gładkie ciasto.Przelewamy do tortownicy na
śliwki i pieczemy przez 30 minut w piekarniku nagrzanym do 180 stopni.Możemy od góry posypać
brązowym cukrem i podajemy gorące.Smacznego! :)---------------------------------------------------------------------Chcesz dostawać moje przepisy prosto na e-mail? Wpisz swój adres z prawej strony w okienko "Przepisy prosto na twój e-mail!". Od tej
pory żaden przepis Ci nie umknie :)