Wykonanie
Wszelkie bulwy mają zapewnione miejsce w kuchni
krajów skandynawskich. Nie dziwi więc, że pokochano tam i topinambur, w Polsce, a szczególnie na Śląsku dawniej swojsko nazywany bulwami. Bulwy topinamburu spożywane były przez Indian północnoamerykańskich w okresie przedkolumbijskim. Szybko zostały docenione przez kolonistów i zawędrowały do Europy i Azji. Rozpowszechniły się, choć uprawiane były raczej jako warzywo ogrodowe, na ograniczoną skalę, a nie na polach. W XVIII wieku straciły na znaczeniu zastąpione przez
ziemniaki. Później bulwy wykorzystywane były głównie jako roślina pastewna, choć okresowo zyskiwały na znaczeniu. Przykładowo podczas II wojny światowej ponownie były popularne we Francji. W okresie przedwojennym były nierzadko uprawiane na Śląsku. Współcześnie bulwy topinamburu traktowane są zwykle jako dość ekskluzywne i rzadko spotykane warzywo. Mają słodki,
orzechowy smak, przyrównywany do
karczocha i
orzechów brazylijskich. Zawierają one inulinę, nie trawioną przez ludzi, w związku z czym są one mało pożywne, o ile nie zostaną odpowiednio przetworzone. W wyniku hydrolizy z inuliny powstaje fruktoza, dlatego jest to cenione warzywo w diecie osób chorujących na cukrzycę.Składniki:300 g topinamburu + 2 dodatkowe duże bulwy100 g chudego
wędzonego boczku2
szalotkiząbek
czosnku250 ml
wytrawnego białego wina750 ml
bulionu drobiowegotymianekgałka muszkatołowapieprz i
sólolej rzepakowyBulwy obrać, pokroić w kostkę i wrzucić do garnka o grubym dnie na rozgrzany
olej. Dodać pokrojoną drobno
szalotkę. Przesmażyć. Dodać
czosnku i smażyć 2-3 minuty, uważając by nie ściemniał. Zalać
winem. Gotować ok. 10 minut aby pozbyć się
alkoholu. Zalać
bulionem. Zagotować. Dodać
przyprawy i gotować jeszcze 5 minut. Zmiksować. W międzyczasie dwie bulwy topinamburu pociąć w bardzo cienkie plasterki, podobnie jak
boczek. Usmażyć na czipsy. Do miseczek przelać zupę i udekorować czipsami z bulw i
boczku.