Wykonanie
Wiecie, że można nie lubić mielonych? Ja jestem tego dobrym przykładem ;PJest to dość
dziwne, bo
mięso mielone lubię w zapiekankach, makaronach, gołąbkach, a nadzianie z
kaczki czy gęsi uwielbiam, nie znoszę tylko tego zwykłego mielonego smażonego na
oleju.A najdziwniejsze jest to, że jak
jadłam go w domu u mojego chłopaka to mi całkiem smakował...Może jest to
wina tego, że jak byłam mała te kotlety były dla mnie niedopieczone i bezsmakowe,
potem zbyt doprawione Warzywkiem lub inna
przyprawą i został mi uraz ;)Postanowiłam to zmienić i popróbować wielu kombinacji
smakowych...Skończyło się na
czosnku i
natce pietruszki, choć były też próby z
suszonymi pomidorami,
bazylią i milionem kombinacji
ziół suszonych.A i jeszcze jedno, muszą być małe aby dobrze się dopiekły w środku a nie spaliły z wierzchu ;P
Przepraszam za zdjęcie ale nie było jakoś czasu przygotować ładniejszego ;)Składniki:1kg
mielonego mięsa (najlepiej samemu zmielić)2
jajka2
cebule2 ząbki
czosnkuczerstwa
bułka(może być też świeża, wtedy której ją się moczy)pęczek
natki pietruszkisól,
pieprzbułka tartarozbełtane
jajkoolejPrzygotowanie:
Cebulę kroimy w drobna kostkę i szklimy na odrobinie
oleju.Namaczamy
bułkę w wodzie aż będzie zupełnie miękka.W dużej misce mieszamy
mięso z odciśniętą
bułką, zeszkloną
cebulą,
jajkami i przeciśniętym przez praskę
czosnkiem.
Natkę drobno kroimy i dodajemy do masy wraz z
przyprawami. Mieszamy.Wilgotna dłonią bierzemy niewielka ilość
mięsa i formujemy kotlecik, który obtaczamy w
bułce tartej,
jajku i ponownie
bułce oraz smażymy na rozgrzanym
oleju.Smacznego;)