Wykonanie
Niezbędne produkty:2-3
polędwiczki wieprzowe200 gr
suszonych pomidorów200 gr
mozarelliMarynata:
sos sojowy,
czosnek,
tymianek,
rozmaryn,
miód,
musztardaPolędwiczki marynowały się kilka godzin w ziołach,
czosnku sosie sojowym i
oliwie z oliwek. Zwykle nie obieram
czosnku do marynaty ponieważ w skórce jest sporo aromatów. Po kilku godzinach marynowania wrzucamy
polędwiczki na rozgrzaną patelnię aby pozamykać
pory w
mięsie i utrzymać w środku wszystkie
soki i smaki.Po obsmażeniu dokładnie ze wszystkich kroimy każdą polędwiczkę na 2-3 centymetrowe krążki i delikatnie ugniatamy dłonią małe kotleciki. Układamy w naczyniu żaroodpornym. Możemy zalać resztkami marynaty i kawałkami
czosnku.Na kotlecikach układamy kawałki
suszonych pomidorów skórkami do góry żeby się zabezpieczyć przed utratą wilgoci i pieczemy do temperatury 68 stopni mierzonej w środku kotlecika. Przy wyższych temperaturach następuje proces koagulacji i
mięso bezpowrotnie
traci swoją delikatność. Po upieczeniu
winno być delikatnie różowe w środkuPod sam koniec wyłączamy piekarnik i kładziemy na ostatnie 2 minuty plasterki
mozarelli i zostawiamy w zamkniętym, rozgrzanym piekarniku …GOTOWEDanie wygodne podczas proszonego obiadu na który możemy wszystko przygotować wcześniej i jak przyjdą goście jedynie wstawić
polędwiczki do zapieczenia na 15 minut.