Wykonanie
Od razu
daję wam link do inspiracji – Jadłonomia . Wcześniej z
batatów robiłam chyba tylko puree i dlatego też postanowiłam ich spróbować w innym wydaniu. Z racji posiadania leżącego na półce oryginalnego, arabskiego Tahini (dziękuję Sylwia! :*) o którym zupełnie zapomniałam, postanowiłam wypróbować ten przepis. U mnie takie pieczone, słodkie
ziemniaki wystąpiły jako dodatek do obiadu, ale myślę, że można też je zajadać same w sobie.
Bataty można pokroić dowolnie i od tego oczywiście zależy długość pieczenia. Warto zauważyć, że oczywiście
ziemniaki z piekarnika nie będą tak chrupiące jak frytki zrobione na
oleju, jednakże będą o wiele zdrowsze!Do frytek pieczenia frytek można dodać oczywiście ulubione
zioła (np. prowansalskie) albo słodką lub
ostrą paprykę.

Składniki:2 spore
bataty (moje ważyły w
sumie około 1 kg)odrobina
olejusól,
pieprzSos2 łyżki tahini1 łyżka
soku z cytryny + 1 łyżka
soku z limonki (można oczywiście dodać samą
cytrynę)3-4 łyżki
wody do dodania odpowiedniej konsystencjiodrobina
soli i
pieprzu do smakuPrzygotowanie:Piekarnik nagrzewamy do 200 stopni.
Bataty dokładnie myjemy i obieramy, kroimy w słupki (lub inny preferowany kształt) i układamy na blaszce do pieczenia.
Ziemniaki skrapiamy lekko
olejem i delikatnie oprószamy
solą i
pieprzem. Pieczemy około 30 minut aż będą miękkie (na ostatnie 5 minut, można podwyższyć temperaturę do 220 stopni aby
bataty się zrumieniły z wierzchu).Wszystkie składniki sosu mieszamy i doprawiamy do smaku. W razie potrzeby można dodać trochę więcej, lub mniej
wody do uzyskania dobrej konsystencji.Upieczone
ziemniaki polewamy sosem z tahini i zajadamy