Wykonanie
U mnie ponownie
marchewki i znów wegański smakołyk. Nawet nie miałam zamiaru być aż tak konsekwentna w moim postanowieniu odżywiania się wyłącznie roślinami, bo myślałam, że będzie to o wiele trudniejsze. Tymczasem idzie, jak z
płatka. Nadal jednak pozostaje
motto – nic na siłę, więc nie zawsze będzie aż tak idealnie, jak w ostatnim czasie. Tym bardziej, że jeszcze muszę zrobić kilka przepysznych rzeczy z
jajkami, zanim odeślę je kompletnie w zapomnienie.Tymczasem jednak mam ogromną frajdę w wypróbowywaniu wegańskich dań i mam nadzieję, że tak zostanie.Zapraszam Was na przepyszną, bardzo łatwą pastę z
marchewki, idealną do pracy, jak widać na poniższych obrazkach. Miłego dnia!Pasta marchewkowa0,5 szklanki
nasion słonecznika (przed namoczeniem,
potem będzie ich ok. 1/4 więcej)kilka
marchewek (aby było mniej więcej pół na pół nasion po namoczeniu i masy marchewkowej)nieco dobrego
oleju, na przykład
oliwy z oliwek0,5 łyżeczki
imbirumożna dodać nieco
soku z cytrynysólchilliNasiona słonecznika namoczyć przez kilka godzin.
Marchewki obrać, ugotować i ostudzić. Wszystkie składniki zblenderować na gładką masę.Świetnie smakuje w kombinacji z
oliwkami i świeżą
rzeżuchą. Do tego obowiązkowo świeży, własnej produkcji
chleb . Polecam!Przepis dodaję do akcji: