ßßß
Składniki:kajzerki – 6 szt,mleko – ½ ljajka – 3 szt,rodzynki – 100 g,rum – 30 ml,cynamon – 2 łyżki,miód – 100 g,masło- 100 g.Przygotowanie:Bułki pokroić w kromki. Natłuścić naczynie żaroodporne. Rodzynki namoczyć w rumie. Przygotować miskę z mlekiem oraz z roztrzepanymi jajkami. Maczać kawałki bułek w mleku, potem w jajkach i układać w naczyniu żaroodpornym. Warstwę ułożonych bułek posypać cynamonem i rodzynkami a następnie przykryć kolejną warstwą. Całość oprószyć z wierzchu cynamonem, polać miodem, rumem pozostałym po moczeniu rodzynek oraz roztopionym masłem a potem zapiekać w gorącym piekarniku (180/200 stopni) około 20- 25 minut.A propos – z tymi rodzynkami to prawdziwa zabawa bo niektórym brakuje rodzynek a niektórym rodzynków… a tu okazuje się, że obie formy są poprawne, gdyż w języku polskim w odniesieniu do suszonego owocu (nie mylić ze słowem rodzynek – oznaczającym osobę/rzecz wyjątkową, niepasującą do otoczenia) istnieją dwie oboczne formy:1) ta rodzynka w rodzaju żeński więc te rodzynki i tych rodzynek,2) ten rodzynek (owoc) w rodzaju męskim więc te rodzynki i tych rodzynków .A teraz wiórki kokosowe – na bazie upodobnienia ciągle słyszymy, że trzeba:– „ dodać 50 g wiórek”.Błąd – bo okazuje się, że w liczbie pojedynczej mamy do czynienia z t ym wiórkiem czyli w mianowniku liczby pojedynczej jest ten wiórek, w mianowniku liczby mnogiej te wiórki a w dopełniaczu liczby mnogiej tych wiórków!Kocham nasz język polski, te wszystkie deklinacje, koniugacje, wyjątki nie pozwalają nam się nudzić 😉