ßßß
W osiedlowym sklepie udało mi się kupić naprawdę piękny kawałek karkówki. Myślałam jak można by go wykorzystać aby zapadł nam dłużej w pamięci. Mam już dosyć przygotowywania obiadów na szybko i ciągle tego samego. Niestety od świąt rzeczywistość nieco mnie przytłoczyła i swoje siły zamiast w gotowanie pompowałam zupełnie gdzie indziej.Przeszukując kuchenne szafki zainspirował mnie sos tabasco (kilka dni temu udało mi się przygotować pieczonego kurczaka m.in. właśnie z tabasco) oraz zwykłe prażone niesolone orzeszki ziemne. Pomyślałam chwilę i skomponowałam fajną marynatę ze składników, które akurat miałam w lodówce (fart!).
Składniki:800g ładnego kawałka karkówki100g orzeszków ziemnych niesolonychłyżeczka płatków chilli3 duże ząbki czosnku1 limonka (sok i utarta skórka – zest)tabasco – u mnie około pół łyżeczki5 łyżek oleju rzepakowego (może być smakowy – np z chilli lub suszonymi pomidorami)sól i świeżo mielony pieprzMięso myjemy, osuszamy a następnie kroimy w plastry. Solimy z obu stron. Odstawiamy na bok.Przygotowujemy marynatę. Orzeszki partiami przekładamy do moździerza i ucieramy (ja lubię takie większe kawałki). Tak samo postępujemy z płatkami chilli. Ząbki czosnku siekamy na drobno. Przekładamy wszystko do miseczki i dodajemy sok z limonki, startą skórkę, tabasco i olej. Doprawiamy pieprzem.Mięso dokładnie pokrywamy marynatą i odstawiamy przykryte folią spożywczą do lodówki. Najlepiej na noc.Smażymy na dobrze rozgrzanej patelni z obu stron. Ważne aby mięso nie było w środku surowe. Można smażyć na grillu. Podajemy z ulubionymi dodatkami. U mnie są to tzatziki .