Wykonanie
We wczorajszym
poście wrzuciłam fotorelację z ostatnich warsztatów na których miałam okazję się pojawić. Giancarlo Russo oprócz dań wymienionych już wcześniej zaserwował przepis na naleśniki z
malinami. Niestety nie zdążyłam ich zdegustować podczas warsztatów bo czas mnie gonił a dzieci w domu płakały.Dlatego wzięłam od organizatorów przepis i sama w domu je wykonałam. Receptura jest banalnie prosa a lista składników krótka. To jest to co lubię chyba najbardziej. Na warsztatach szef używał patelni groszkowej Philipiak natomiast w domu użyłam swojej zwykłej patelni naleśnikowej (chyba z Biedronki). Poza przygotowaniem łączy je jedno – są pyszne. Polecam szczególnie gdy sezon na
maliny zacznie się w pełni!
Składniki:4
żółtka300 ml
mleka120 g
mąki1 doniczka świeżej
mięty500 g świeżych
malin40 ml
miodu (
malinowego płynnego )1 doniczka świeżej
bazyliiPrzygotowujemy ciasto naleśnikowe poprzez połączenie
mleka z
mąką i
żółtkami, dodajemy także do ciasta drobno posiekaną
miętę. Smażymy naleśniki na patelni z obu stron (można użyć niewielkiej ilości
oleju).W blenderze miksujemy
miód z
malinami ( kilka pozostawiamy do dekoracji).Na usmażone naleśniki wykładamy przygotowany mus malinowy. Zwijamy je w roladki i tworzymy z nich mini piramidki. Skrapiamy dressingiem
malinowym i dekorujemy świeżymi
malinami oraz listkiem
bazylii.