Wykonanie


Dzisiaj wpis będzie i trochę kulinarny i trochę prywatny. Jeżeli
śledzicie mój profil prywatny to wiecie, że moje dziecko od tygodnia chodzi do przedszkola. Zarówno ona, jak i ja początek miałyśmy trudny. Nie wiem czy wszystkie mamy to tak strasznie przyżywają ale ja dostawałam nawet jakiś ataków
paniki. Waleriana na zmianę z RedBullem ratowała mnie przez cały ubiegły tydzień.Jak jest teraz? Cóż. Moje dziecko fruwa do przedszkola prawie na skrzydłach. Wczoraj nawet nie chciała z niego wyjść. Ja nadal
siedzę i zastanawiam się co moje dziecko tam porabia i czy nie płacze. Połowicznie więc osiągnęłyśmy sukces. Codziennie mam około 4 godzin zapasowego czasu podczas którego gotuję i piekę. Obiecuję sobie co prawda, że nadrobię zaległości w pracy ale co tam…Dzisiaj będą ślimaczki
drożdżowe z ulubioną
przyprawą mojego dziecka –
cynamonem. Zamiast
białego cukru używam brązowego. Są idealne na popołudniową przekąskę dla dziecka.

Składniki:510g
mąki pszennej1/2 łyżeczki
soli morskiej3 łyżki
cukru brązowego do ciasta250ml letniego
mleka20g świeżych
drożdży100g stopionego
masła1
jajkonadzienie: 4-5 łyżek
brązowego cukru oraz
cynamon – w ilości jakiej lubimy (ja dałam około łyżki)Z części
mleka, łyżki
cukru i
drożdży przygotowujemy zaczyn. Odstawiamy w ciepłe miejsce na 15 minut przykryte ściereczką. Powinien podwoić swoją objętość.Zaczyn oraz pozostałe składniki zagniatamy na gładkie ciasto. Powinno nie kleić się do rąk i ładnie odchodzić od ścianek misy. Przykrywamy ściereczką i odstawiamy na 60 minut w ciepłe miejsce.Gdy ciasto podwoi objętość rozwałkowywujemy je na lekko oprószonej
mąką stolnicy. Na wierzch posypujemy
cukrem z
cynamonem i zwijamy jak roladę. Dobrze dociskamy.
Ostrym nożem kroimy na plastry 2-3 cm.Układamy na blasze wyłożonej papierem zachowując 5 cm odstępy. Przykrywamy ściereczką i dajemy ciasto podrosnąć jeszcze 15 minut. Pieczemy w nagrzanym do 180 stopni piekarniku około 22-25 minut.