Wykonanie
czwartek, 11 listopada 2010 17:07
Nie napisałam
rogale marcińskie, bo odbiegają nieco od oryginału. Sa go bliższe, niż te prezentowane rok temu, robione według rodzinnego przepisu. Teraz nie miałam białego
maku, ale ciasto jest półfrancuskie. Upieklam je z dużej porcji, bo przed nami długo weekend a poza tym mam w domu solenizanta.3/4 kg
mąki70 g
drożdży1, 5 szklanki
mleka4
jajka1/2 szklanki
cukrukostka
masłaszczypta
solimasa makowa:1, 5 szklanki
maku3 łyżki gęstej
śmietanykostka
masła2 łyżki
miodubakalieZ łyżeczki
cukru,
drożdży, pół szklanki
mleka i łyżki
mąki zrobiłam zaczyn do wyrośnięcia. Do miski wsypałam
mąkę i
sól, dodałam wyrośnięte
drożdże,
jajka roztrzepane lekko z
cukrem, resztę letniego
mleka i ćwierć kostki stopionego
masła. Wyrobiłam drewnianą łyżką, aż odstawało od brzegów miski.Wstawiłam do lodówki na pół godziny.Rozwałkowałam, posmarowałam stopionym
masłem, złożyłam i rozwałkowałam znowu. Powtórzyłam to jeszcze dwa
razy.
Mak sparzyłam na noc, odcedziłam, zmiksowałam blenderem. Dodałam stopiony
miód ,
śmietanę i
bakalie, wymieszałam.Ciasto rozwałkowane na 3-4 mm pocięłam na kwadraty, te na trójkąty, nadziewałam masą i zwijałam. Piekłam w 180 C z termoobiegiem, po trzy blachy na raz, przekładając z dołu do góry, na złoty kolor. Gdy wystygły, polukrowałam.Kupiłam dla każdego
rogala z
cukierni z certyfikatem, dla porównania i tradycji. Ale moje cieszą się powodzeniem i szybko znikają.A że dziś Święto Niepodleglości, włożyląm je do koszyczka wyłożonego białymi i czerwonymi serwetkami… Smacznego !