ßßß
W czasie gdy się chłodzi, przygotowujemy sobie jabłka. Myjemy je, obieramy, usuwamy gniazda nasienne i ścieramy na tarce na najgrubszych oczkach. Po paru minutach zaczną puszczać sok, którego nadmiar należy odlać przed nałożeniem na ciasto.Została nam jeszcze do przygotowania piana z białek. Zimne miksujemy/ubijamy na sztywną pianę, dosypując w trakcie 1,5 szklanki cukru. Czynność tą wykonujemy do momentu, aż piana będzie autentycznie sztywna (nie wypadnie nam z miski).Piekarnik rozgrzewamy do 180’C.Dużą prostokątną formę do pieczenia wykładamy papierem do pieczenia.Kolejno skubiemy na drobne kawałeczki najpierw jedną kulkę jasnego ciasta, potem ciemne, potem nakładamy grubą warstwę owoców (którą posypujemy odrobinką cynamonu – ja starłam na świeżo trochę laski), na nią pianę z białek. Na koniec, również skubiąc, ostatnia jasną kulkę ciasta.
Pieczemy około 40-50 minut w trakcie sprawdzając patyczkiem.
Uwaga :Wykonałam to ciasto zgodnie z podaną mi w przedszkolu instrukcją obsługi 😉 Osobiście wolimy, jak ciasta nie są aż tak słodkie, dlatego następnym razem z pewnością zmniejszę ilość cukru nawet do 1 szklanki. Poza tym jestem pewna, że jabłka można zastąpić innymi owocami i wyjdzie równie pysznie.Z pewnością wykorzystam przepis, aby na jego bazie zrobić kolejne!