Wykonanie
Babka piaskowa, właśnie taka z dwukolorowego ciasta, jest jednym z pysznych i ciepłych wspomnień mojego dzieciństwa. Pyszną babeczkę piaskową piekła stryjenka Krystyna kiedy spodziewała się gości.Nie pamiętam zupełnie innych ciast w Jej wykonaniu za to smak babki mam w pamięci i znam doskonale. Zawsze bardzo ją lubiłam. Kiedy byłam mała i dopytywałam się dlaczego to ciasto nazywa się piaskowe stryjenka pokazała mi swoją okrągłą foremkę, która była bardzo podobna do foremek jakimi bawiłam się w piaskownicy. Powiedziała też, że ta babka jest właśnie z prawdziwego, chociaż kupowanego w specjalnym sklepie, piasku i dlatego tak się kruszy na talerzyku. Dziś wydaje mi się to śmieszne a nawet głupie, takie wciskanie dziecku nieprawdziwej wersji, ale wtedy wierzyłam w nią przez długi czas i bardzo mi się podobało, że jemy takie niezwykle ciasto.Stryjenki Krystyny dawno już nie ma na tym świecie, ale babkę piaskową
mogę upiec sama i powspominać... Wy też upieczcie sobie taką babeczkę bo jest naprawdę dokonała.

czas przygotowania: 15 min. + 60 min. pieczeniaskładniki:4 średnie
jajka1/5 łyżeczki
soli210 g drobnego
cukru130 g
mąki ziemniaczanej160 g + 20g
mąki pszennej t.5008g
kakao naturalnego1 czubata łyżeczka
proszku do pieczenia1 łyżeczka pasty waniliowej albo ziarenka z 1
laski wanilii200 g
masłado formy - 1 łyżeczka
masła1 czubata łyżka semoliny albo
bułki tartejZobaczcie też przepis na Babkę piaskową z kwiatami akacji - już niedługo będzie można znowu taką zrobić!


Jak zrobić pyszną babkę piaskową?Naszykowałam formę na babkę, taką z kominkiem. Wysmarowałam odrobiną miękkiego
masła i wysypałam dokładnie semoliną.
Mąkę pszenną (160g) przesiałam razem z
mąką ziemniaczaną i
proszkiem do pieczenia. Kostkę
masła rozpuściłam w rondelku.
Jajka wybiłam do miski i zmiksowałam krótko dodając
sól. Dosypałam
cukier i ubijałam aż masa była bardzo gęsta, puszysta i prawie biała. Stopniowo dosypywałam mieszankę mączną, po łyżce, mieszając mikserem na najmniejszych obrotach. Na koniec dodałam pastę
waniliową i cienkim strumieniem wlałam przestudzone
masło. Ciasto podzieliłam na 2 części, niekoniecznie równe - jednej może być nieco mniej. Do większej dodałam 20g
mąki pszennej a do drugiej, tej mniejszej,
kakao - oba składniki wsypywałam przesiewając przez sitko żeby nie było grudek. Wymieszałam dokładnie.Do naszykowanej formy wlałam najpierw jasne ciasto a następnie, na środek, ciemne. Można wlewać je też naprzemiennie, po połowie porcji. Babkę piekłam ok. 60 min. w piekarniku nagrzanym do 170 st. C, grzanie góra/dół. Po upieczeniu pozwoliłam je nieco przestygnąć, ale jeszcze ciepłą wyjęłam odwracając wierzchem do dołu i tak stawiając na desce żeby nieco wyrównać wybrzuszenie jakie zawsze w babeczkach się robi.Kiedy babka ostygła oprószyłam ją
cukrem pudrem.