Wykonanie
Znowu upiekłam na weekendowe śniadanie bardzo smaczne bułeczki. Tym razem są to
bułki lekko słodkawe, bardzo puszyste, mięciutkie a w środku mają
rodzynki. Buły z bzamzułami jak mawiają niektórzy u mnie w rodzinie :DSam proces przygotowania jest łatwy. Jakoś kłopot mogą sprawić niektóre składniki bo zdaję sobie sprawę, że nie można ich kupić w każdym sklepie spożywczym. Ale od czego są sklepy internetowe, prawda ? Żeby nie biegać po
mieście w poszukiwaniu melasę i golden
syrop zamówiłam właśnie w taki sposób a 2 dni później dostałam przesyłkę.Wiem, że nie wszyscy lubią
rodzynki i tym zaproponuję Bułeczki
mleczne albo Rogaliki maślane - każdy znajdzie tutaj swoje ulubione bułeczki :)

Przepis z Piekarni Tatterczas przygotowania : 30-40 minut + czas wyrastania + 25 minut pieczeniaskładniki :ZACZYN - 320 g
mąki pszennej typ 650 + trochę do posypania blatu20 g świeżych
drożdży lub 1 i 1/2 łyżeczki suchych340 ml letniego
mlekaCIASTO WŁAŚCIWE - cały zaczyn215 g
mąki pszennej typ 65020 g mielonych
migdałów30 g golden
syrup - złotego
syropu (albo słodu)15 g ciemnego
cukru trzcinowego muscovado10 g
soli50 g prawdziwego
masła50 g melasy z
cukru trzcinowego1 średnie
jajko100 g drobnych
rodzynek + 1 łyżeczka
mąki
sposób przygotowania : ZACZYN -
mąkę przesiałam do miski.
Drożdże rozmieszałam z 40 ml
mleka i łyżką
mąki, odstawiłam na kilka minut. Kiedy zaczęły pracować dodałam je do miski, wlałam resztę
mleka i wymieszałam łyżką luźne ciasto. Przykryłam miskę pokrywką i zostawiłam na ok. 1 godzinę do wyrośnięcia.

CIASTO WŁAŚCIWE -
rodzynki sparzyłam, dokładnie osuszyłam i wymieszałam z łyżeczką
mąki. W rondelku umieściłam
masło,
cukier muscovado, złoty
syrop i melasę. Podgrzewałam aż tłuszcz i
cukier się rozpuściły a wszystko razem połączyło w gładką jednolitą masę. Odstawiłam na chwilę a kiedy przestygła wbiłam
jajko i roztrzepałam.Do zaczynu dosypałam
mąkę wymieszaną z
migdałami i
solą. Dodałam mieszankę z rondelka. Zagniotłam miękkie ciasto i wyrabiałam je ok. 10 minut. Na koniec dodałam
rodzynki i zagniatałam całość jeszcze przez chwilę. Znów przykryłam miskę pokrywą i odstawiłam, tym razem na ok. 1,5 godziny.Mocno wyrośnięte ciasto wyjęłam na porządnie omączony blat, zagniotłam lekko żeby odgazować. Podzieliłam na 12 części, ale można zrobić więcej jeszcze mniejszych bułeczek. Każdy kawałek ciasto uformowałam w okrągłą bułeczkę dobrze naciągając wierzch a brzegi podwijając pod spód. Ułożyłam je luźno na blasze wyłożonej papierem do pieczenia i przykryłam dwiema ściereczkami - wierzchnią spryskałam
wodą - dzięki temu
bułki nie wyrastając nie obeschną. Zostawiłam je do napuszenia na ok. 30 minut.Przed pieczeniem posmarowałam każdą przy pomocy pędzelka mieszanką
żółtka i
mleka. Piekłam 25 minut w temp. 200 st. C .

Bułeczki tureckie upiekli także - Justyna ,
Magda , Dorota , Bożena , Lidia i Wiosenka