Wykonanie
Na wsi jak to na wsi - lenistwo więc najlepiej zrobić do jedzenia coś prostego, szybkiego i z dodatkiem czegoś co właśnie się zebrało. W podlaskim
domku jestem tylko gościem i nie mam swojego warzywnika więc przynoszę różności z lasu. Poszłam na poszukiwanie
grzybów, ale przy okazji nazbierałam trochę
owoców - małych, słodkich
malin, pachnących poziomek i ostatnich w tym roku
jagód. Mina Żarłoczka kiedy dostał w miseczce ulubione kluseczki kładzione ze
śmietaną i świeżymi
owocami - bezcenna !

czas przygotowania : 15 minutskładniki :KLUSKI - 2
jajkaok. 10 lekko czubatych łyżek
mąki2 łyżki gęstej
śmietany4 łyżki
wody1 czubata szklanka
owoców leśnych1 łyżka
soku z cytrynycukierśmietana gęstasposób przygotowania : 3/4
owoców zgniotłam widelcem dodając
sok z cytryny i troszkę
cukru, do smaku. Odstawiłam na chwilę żeby puściły sok - ma powstać taki gęsty sos.KLUSKI - w garnku nastawiłam
wodę do gotowania.
Jajka wybiłam do miseczki. Roztrzepałam je ze
śmietaną i
wodą a następnie mieszałam drewnianą łyżką dosypując
mąkę i wyrabiając ciasto. Powinno być gęste i nie spływać z łyżki - podana ilość
mąki jest orientacyjna. Wyrabiałam je dość energicznie żeby było dobrze napowietrzone. Małą metalową łyżeczkę maczałam we wrzącej, osolonej po zagotowaniu wodzie, i nabierałam nią małe porcje ciasta - wrzucałam je od razu do wrzątku. Znów maczałam łyżeczkę, nabierałam i wrzucałam starając się żeby kluseczki były podobnej wielkości. Tak postępowałam aż zużyłam całe ciasto. Zamieszałam zawartość garnka i gotowałam kilka minut na niedużym ogniu pilnując żeby nie wykipiało. Ugotowane kluski odcedziłam.Na dno talerzy nałożyłam po 2 - 3 łyżki
śmietany, na to porcję ciepłych klusek, polałam
owocowym sosem. Posypałam resztą całych, świeżych
owoców i przybrałam listkami
mięty, która rośnie pod kuchennym oknem :)Uwielbiam takie posiłki, a Wy ?