Wykonanie
Przedwczoraj byłam w salonie kosmetycznym - taka mała fanaberia bo nie chadzam raczej się upiększać. Kto mnie zna na żywca to wie, że mnie już nic nie pomoże :D więc po co wariować ?
I tym razem poszłam bo musiałam. Musiałam wykorzystać voucher wygrany w jednym z konkursów a opiewający na dowolnie wybrane zabiegi w salonach Dermiki w granicach konkretnej kwoty. Zaszalałam i zamówiłam sobie na początek zestaw twarzowy oraz na całe cielsko - spędziłam w gabinetach 4 godziny i przyznam, że wyszłam bardzo zadowolona. Jedną z przyjemności była czekoladowa euforia czyli masaż ciała po nałożeniu na nie specjalnie przygotowanej ciepłej
czekolady - boskie uczucie pod każdym względem bo już w czasie sesji boski zapach i masowanie bardzo milusie a
potem skóra doskonale nawilżona i mięciutka jak nie przymierzając pupcia niemowlęcia :) I wyobraźcie sobie - Pyza w
czekoladzie . . . bajka :DMogłabym się uzależnić od takich luksusów gdyby tylko nie szkoda mi było kasy na takie głupoty :)Ale ciągnąc temat
czekolady to jeszcze dziś czułam, że nią pachnę więc postanowiłam także zaaplikować sobie i chłopakom
czekoladę doustnie - jak szaleć to szaleć. Przygotowałam taki prawdziwy, cudownie puszysty,
mus czekoladowy.składniki:4
jajkaszczypta
soli200 g
gorzkiej czekolady, przynajmniej 65 %
kakao i im bardziej gorzka tym lepiej70 g
cukru pudru6 łyżek
likieru z
białą czekoladą250 g
śmietanki kremówki 30 %
sposób przygotowania:
czekoladę połamałam na kawałki, umieściłam w misce a tę ustawiłam na rondelku z gorącą
wodą. Podgrzewałam na parze aż
czekolada się rozpuściła.
Jajka umyłam dokładnie i sparzyłam. Po wytarciu wybiłam je do dwóch misek rozdzielając
białka od
żółtek - ważne żeby miska, do której wlewamy
białka, była idealnie czysta.
Żółtka utarłam z
cukrem pudrem aż wyraźnie zbielały i nabrały puszystości. Miksując dalej wlewałam po łyżce
likieru. Osobno ubiłam zimną
śmietankę - 3/4 dodałam do
żółtek (resztę schowałam do lodówki), zmiksowałam krótko.
Białka ubiłam na sztywną pianę dodając
sól - gdy nie są zimne tylko o temperaturze pokojowej to ubijają się lepiej :)Do masy jajeczno śmietanowej dodałam najpierw 1/4 piany z
białek i wmieszałam ją starannie choć delikatnie łyżką. Następnie wlewałam lekko ciepłą płynną
czekoladę intensywnie mieszając łyżką zagarniając masę od dołu. Gdy cała
czekolada była już połączona z masą dodałam resztę
białek i wmieszałam je znów delikatnie, ale starannie żeby mus był jednolity i puszysty. Nałożyłam go do pucharków i odstawiłam do zastygnięcia do dzieje się szybko. Przed podaniem ozdobiłam porcje pozostawioną wcześniej
śmietanką oraz posypką
cukrową.Z tej ilości wyszło mi 8 porcji musu - niezbyt dużych, ale jest bardzo intensywny i nie da się zjeść go dużo na raz.